CXXXVI. Trwoga
Skromna natura
wyginęła bez słowa
Wygnał ją egoizm
który w każdej głowie
woła
Igła
choć drobna
posiada otrze noża
Taka niewinna
lecz godzina jeszcze młoda
Gdy poczuję
strach ludzki
palec uraniony
Krew swobodna
utworzona
przez oślepienie ludzkie
To wręcz trwoga
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro