CLXXXVI. Krok ofiarowany aniołom
Usycham
niczym kwiat bez warunków do życia
Tęsknię za porankami
które obdarowywały mnie pięknem
Gdzie zniknęły gwiazdy
które poruszyły me serce?
Moim oczom ukazuje się
Ziemia
Stąpamy po niej
lecz wdzięczności nie rząda
Żyję dla ludzkości
Niczym niewidzialna dłoń
Oddana losowi
Towarzyszy przy każdym kroku
Nawet przy tym ostatecznym
Upadłym
Ofiarowanym dla aniołów
spoglądających
na zawartość naszych serc
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro