Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~ 3 ~

— Tak sobie myślę, Lily... — zaczęła niepewnie Kathryn podczas przerwy obiadowej — Ostatnio coraz rzadziej widuję Cię z Severusem. Coś się stało?

Lily upiła łyk soku dyniowego po czym odparła beznamiętnie:

— Poróżniliśmy się.

W takim razie bierzemy się do działania pomyślała Kathryn.

— Niedługo koniec szkoły, wchodzimy w dorosłe życie...

— Do czego zmierzasz, Kat? — zapytała Lily, uważnie przyglądając się przyjaciółce.

W tej samej chwili, po drugiej stronie stołu James posyłał Kathryn zagrzewające do działania gesty.

Gryfonka na ten widok wywróciła teatralnie oczami i ignorując chłopaka rzekła:

— No wiesz... od kilku lat James próbuje zdobyć Twoje zainteresowanie, a Ty za każdym razem go ignorowałaś, rozumiem, że powodem tego był Sev...

— Severusa w to nie mieszaj — powiedziała Lily — James jest aroganckim dupkiem, który czerpie satysfakcję z gnębienia innych. Oto dlaczego go ignoruje.

Kathryn przyznała w myślach przyjaciółce racje, jednakże musiała wywiązać się z umowy.

— On się zmienił. Powinnaś dać mu szansę, stara się...

— Kat, porozmawiajmy o tym kiedy indziej, dobrze? Śpieszę się do biblioteki.

— No tak, jasne. Do zobaczenia później.

Lily chwyciła swoją torbę i opuściła Wielką Salę.

Kathryn nie zdążyła nawet nałożyć sobie na talerz kawałku ciasta, kiedy w mgnieniu oka dosiadł się do niej James:

— I jak poszło?

— A jak myślisz? Potrzebuję więcej czasu...

— Masz na to rok — rzekł chłopak zabierając truskawkę z talerza Kathryn — Jutro widzimy się w Pokoju Życzeń. Czas zacząć Twoją naukę.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro