Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~ 16 ~

Kathryn obudziła się w wyjątkowo błogim i spokojnym nastroju.

Leniwie rozciągnęła się na łóżku, kiedy usłyszała ciche jeknięcie obok siebie.
Niechętnie otworzyła oczy i dostrzegła Jamesa, który wciąż smacznie spał.

Nagle przypomniała sobie wydarzenia z wczorajszej nocy i momentalnie zalała ją fala paniki.

Bez słowa, starając się nie robić hałasu, wyślizgnęła się spod kołdry i w pośpiechu zaczęła zbierać swoje ubrania z podłogi, co rusz upewniając się czy James wciąż śpi.

— Widzieliście Kathryn? — zapytał James wchodząc do Pokoju Wspólnego.

— Kathryn? — zapytał zdziwiony Syriusz — Myślałem, że to najpierw NAM opowiesz jak było.

Po tych słowach Syriusz poruszył znacząco brwiami, posyłając przyjacielowi zawadiacki uśmieszek.

— Co? Co mam wam opowiadać... — James rozejrzał się po Pokoju Wspólnym.

— No jak to co? — Syriusz znacznie ściszył głos, tak by mogli go usłyszeć jedynie James i siedzący obok Remus — Wczoraj nie wróciłeś do dormitorium. Domyślam się, że w końcu udało Ci się poderwać Lily.

Syriusz ponownie uśmiechnął się łobuzersko.

— Lily? Nie byłym z... — zaczął James lecz nagle urwał, ponieważ po schodach schodziła Kathryn.

Dziewczyna była całkowicie skupiona na trzymanej w dłoniach książce, kiedy do rzeczywistości przywołał ją głos Syriusza:

— Gratulacje, Kat! Dokonałaś niemożliwego!

Gryfonka podniosła wzrok znad książki i zamarła.

Stał przed nią James z nieodgadnionym wyrazem twarzy, a tuż obok niego Syriusz i Remus, którzy szczerzyli się jak głupi.

— Eee... — zaczęła niepewnie Kathryn zalewając się rumieńcem — O co chodzi?

— No jak to o co? — powiedział radośnie Remus — Dzięki Tobie nasz James w końcu stał się mężczyzną!

Teraz twarz Kathryn była znacznie czerwieńsza niż ściany pokoju wspólnego.

Powiedział im!? pomyślała w panice, czując jak dopada ją totalne zażenowanie.

— Nie udawaj skromnej, Kat — rzekł Syriusz podchodząc do dziewczyny po czym zarzucił jej rękę na ramiona.

— Syriuszu... — westchnął spokojnie James.

— Co wy dzisiaj tacy płochliwi? — zapytał Black — Powinniście się cieszyć!

— Mógłbyś się tak nie wydzierać? — syknęła ostrzegawczo Kathryn — To, że James nie potrafi trzymać języka za zębami nie oznacza, że każdy Gryfon musi o tym wiedzieć.

— Wkrótce i tak się dowiedzą — odparł radośnie Syriusz.

— Co? — zapytała Kathryn posyłając Jamesowi rozżalone spojrzenie — Jak mogłeś!? Ty dupku!

— Ja im niczego nie powiedziałem! — zaprzeczył natychmiast Potter.

Syriusz zdjął swoją dłoń z ramienia dziewczyny po czym stając obok Remusa, zapytał:

— Co was opętało? Przecież taki był wasz układ. James zdobył serce Lily, a Ty zamiast przyjąć nasze gratulacje mordujesz nas wzrokiem.

— Co? — zapytała Kathryn zupełnie zdezorientowana po czym zalała ją fala ulgi.

Remus zerknął to na Jamesa, to na Kathryn, myśląc nad czymś gorączkowo, kiedy nagle go olśniło.

Z delikatnym uśmiechem rzekł do Syriusza:

— Oh, dajmy im spokój, Łapo. Może i James zdobył serce swojej ukochanej, lecz nasza słodka Kat... — tu spojrzał wymownie na Jamesa — Ma jeszcze sporo do nauki jeśli chodzi o Patronusa.

— Ja tylko chciałem pogratulować im wywiązania się z połowy ich układu — burknął pod nosem Syriusz, ponownie rzucając się na fotel.

Kathryn omiotła spojrzeniem trójkę Gryfonów, na dłużej zatrzymując wzrok na Jamesie po czym oznajmiła:

— Idę do biblioteki.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro