Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

🍂O🍂


Yoongi obudził się z dobrym humorem, ponieważ obok siebie miał swojego ukochanego dzieciaka. Min był wdzięczny losowi za to, że żyje w tym samym czasie co jego anioł i że napisał właśnie do niego.

- Cholera jakie to wszystko jest dziwne.
Jedna decyzja zmieniła całe moje życie, jeden człowiek zmienił moje myślenie. ~ Szeptał, by nie obudzić swojego ukochanego. - Ciekawe co bym teraz robił i kim  teraz byłbym, gdybym nie napisał do Ciebie wtedy, albo gdybym potraktował Cię jak rzecz. ~ Yoongi lubił dzielić się swoimi przemyśleniami z Jiminem i nawet kiedy on spał to Min do niego mówił.

Szatyn leżał tak jeszcze troszkę, aż w końcu postanowił obudzić swojego aniołka.

- Jiminie wstawaj słońce. ~ Blondynek automatycznie się uśmiechnął słysząc głos swojego ukochanego hyunga, jednak nie otworzył swoich oczu, zbyt dobrze mu się spało.

- Nie, jeszcze dziesięć minutek. ~ Suga nie miał wiele, los nie dał mu pieniędzy,  marzeń, ani nawet dobrej rodziny, ale za to dał mu wzrok i za to Yoongi dziękował, ponieważ patrzenie na jego delikatny kwiat róży to coś co kochał.
Agust uwielbiał patrzeć na uśmiech swojego niziołka to dawało mu nadzieję,  że może w końcu będzie lepiej.

- Jimiś wstawaj. ~ Pocałował go w szyję.

- Nie chce. ~ Odparł przewracając się na drugi bok.

- Dlaczego? ~ Zapytał

- Bo śpię. ~ Yoongi słysząc te słowa lekko się uśmiechnął i postanowił nie męczyć już Jimina. Mężczyzna przytulił się do swojej kruszyny i tak wtulony w niego sam poszedł dalej spać.

Przepraszam za nieobecność i słaby rozdział, ale miałam zamiar usunąć wattpada, jednak zrezygnowałam z tego pomysłu i postanowiłam wrócić do regularności. Jeśli ktoś już zaczął ferie to życzę, aby spędził je jak najlepiej umie, a jesli ktoś jeszcze ich nie ma to po prostu życzę miłego dnia ❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro