Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

🍁48🍁

" Niewielu ma tyle szczęścia, by mieć takiego anioła stróża jak ty "

(Ten rozdział jest poświęcony opisowi wypadku Yoongiego.)

Dzwonek telefonu nieprzerwanie dzwonił zakucając sen dwójki przytulonych do siebie mężczyzn.
Yoongi słysząc kolejny raz już wnerwiającą melodie wstał z wygodnego łóżka i udał się do salonu gdzie leżało urządzenie wydające wnerwiajacy dźwięk. Podniósł słuchawkę telefonu.

- Halo? ~ Zapytał swoim zachrypniętym głosem.

- Kochanie mógłbyś do mnie przyjechać bardzo źle się czuje, serce mnie boli i nie wiem ile jeszcze wytrzymam. ~ Chłopak słysząc głos swojej matki przękręcił tylko oczami, ponieważ dobrze wiedział, że ta kobieta lubi dramatyzować.

- Nie mamo, nie przyjadę, ponieważ nic Ci nie jest, a po prostu chcesz, abym spotkał się ze swoją byłą u Ciebie w domu i zostawił Jimina, ale nie zrobię tego, bo go kocham rozumiesz? ~ Kobieta udała szloch, a Min już był gotowy do odłożenia słuchawki i pójścia dalej spać, ale jego matka go uprzedziła co dla miętowowłosego wydawało się dziwne, ponieważ jego rodzicielka nigdy tak nie robiła.

- Znowu Twoja mama dzwoniła? ~ Jimin podszedł do chłopaka i pocałował go w policzek.

- Tak i znowu chciała, abym do niej pojechał, ale... ~ Nie dokończył, gdyż usta jego kruszyny go rozproszyły.

- Ale? ~ Zapytał, aby jego miętówka wreszcie dokończyła zdanie.

- Ale się rozłączyła i nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Mam jechać i zostawić Cię, czy może mam zostać, aby gryzło mnie sumienie. ~ Jimin usiadł na kanapie, a Yoongi korzystając z okazji położył się na nogach swojego ukochanego. Park schylił się i pocałował go w usta.

- Jedź ja i tak dzisiaj spotykam się z Hoseokiem. ~ Starszy natychmiast się podniósł.

- Po co? ~ Zapytał z nutą zazdrości w głosie.

- Yoongi już Ci mówiłem, że on znalazł sobie dziewczynę i już nie jesteśmy razem, ale się przyjaźnimy prawda? ~ Min spojrzał się ze złością, a blondyn wiedział, że musi dać powód spotkania ze swoim byłym. ~ Gdybyś mnie słuchał to wiedziałbyś, że Jung poprosił mnie wczoraj, abym pomógł mu wybrać prezent dla jego mamy, a żebyś nie był zazdrosny to weźmie też tą swoją dziołche. ~ Młodszy przytulił się do jego klatki piersiowej. Uwielbiał słuchać bicia serca swojego ukochanego.

- Odwiozę Cię tam, a później pojadę do swojej matki jasne? ~ dwudziestolatek kiwnął szybko głową. - Jednak jak jej tam nie będzie i ten dupek przyjdzie sam to najpierw zabiję jego, a potem wpierdol dostaniesz ty. ~ Pogłaskał swojego blondyna delikatnie po główce.

- Nie przeklinaj proszę. ~ Spojrzał mu w oczy, tak bardzo nienawidził jak jego ukochany mówi brzydkie rzeczy. - Yoosie obiecaj mi, że będziesz ze mną na zawsze i nigdy mnie nie zostawisz. ~ Wtulił się w jego tors mocniej.

- Obiecuje. ~ Odwzajemnił uścisk po czym wstał z kanapy i udał się do łazienki aby się umyć i ubrać. Jimin w tym czasie przygotowywał im śniadanie

• 2 godziny później

Yoongi był już pod domem swojej matki. Zsiadł ze swojego motocyklu i udał się do środka mieszkania. Zapukał, ale nikt nie otwierał, więc nie czekając dłużej sam zapasowym kluczem, który kiedyś dostał od swojej rodzicielki otworzył zamknięte drzwi i wszedł do środka.

- Mamo! ~ Krzyknął będąc już w pokoju, jednak kobiety nigdzie nie było.

- O kochanie już jesteś. ~ Obrócił się w stronę kuchni, gdzie było słychać melodyjny głos kobiety, a w drzwiach ujrzał roznagliżowaną dziewczynę, którą tak dobrze znał.

- Kurwa wiedziałem. Posłuchaj może kiedyś byłaś dla mnie wszystkim, jednak teraz jesteś dla mnie nikim i wszystko co kiedyś nas łączyło to była nie prawda, więc spierdalaj. ~ Wyszedł szybko z mieszkania swojej matki wcześniej rzucając klucz pod nogi jego byłej miłości.

Wziął kask, który zostawił na swoim pojeździe i założył go na głowę, po czym wsiadł na swoją czarną Yamahe R6 i ruszył do swojego anioła.

Nic nie wskazywało na to, że coś złego się wydarzy dopóki nie zadzwonił telefon, a Suga zamiast skupić się na drodze skupił się na tym kto dzwoni do niego. Widząc numer swojej matki rozłączył się i jechał dalej.

Kobieta jednak nie zaprzestała dzwonić chcąc sprowadzić swojego syna znowu do jej domu. Yoongi nie mogąc skupić się na drodze nie zauważył samochodu przed nim, który z jakiegoś nieznanego powodu dla mężczyzny ostro zachamował, Min wiedząc, że nie zdąży wyhamować zjechał na prawy bok, gdzie z nad przeciwka jechało rozpędzone auto.

Ciało mężczyzny przetoczyło się po masce i dachu samochodu i wylądowało na drugim końcu auta. Yoongi w szoku natychmiast wstał, ale równie szybko upadł na kolana. Mężczyzna, który jechał autem opuścił je w miare sprawnie i udał się do poszkowanego, który teraz leżał na ziemi i się nie ruszał.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro