Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

☆21☆


Pov. Yoongi.

Po wyjściu nieznajomego dziwnego gościa, który niepokoił mnie lekko, usiadłem na kanapie i włączył telewizję, by nie słyszeć tej cholernej ciszy, która dzwoniła mi w uszach.

- Jiminie... ~ Zastanawiało mnie cholernie co to za imię i z kim pożegnał się tajemniczy chłopak, którego imienia nie pamiętam.

- Ma na imię Namjoon. ~ Podpowiedziała mi moja niezawodna pamięć. - Jest naprawdę miłym chłopakiem i pomoże Ci znaleźć dobrą drogę. ~ Nie wierzyłem w swoje myśli, ale skoro nie mam nic do stracenia to chyba mogę spróbować?

- Cholera, dziwny typ z tego Namjoona.
Może to przez przypadek powiedział, albo mi się to wydawało? ~ Sam nie wiedziałem i choć nie chciałem, by to imię zaprzątało mi głowę, to nie mogłem o nim zapomnieć.

- Jimin to ja. ~ Podpowiedziała mi moja myśl, a ja mimowolnie się usmiechnąłem z mojej głupoty, bo znalazłem idealne imię dla mojego wymyślonego przyjaciela i choć wiem, że było to cholernie dziecinne to nieprzejmowałem się tym, bo skąd inni ludzie będą wiedzieli o moim kumplu?

- Aniołku od dzisiaj jesteś Jiminem ~ Śmiałem się sam nie wiem czy to z mojej głupoty, czy może coś mnie opętało, a ja powoli traciłem panowanie nad sobą.

- Okej. ~ Jimin był świetnym przyjacielem, jedyną jaką miał wadę to nie mogłem go dotknąć, ani zobaczyć. Jedyne co robiliśmy to rozmawialiśmy i tyle mi wystarczyło.

Niektórzy stwierdzą, że oszalałem i zamiast wymyślać sobie kogoś to mogę znaleźć sobie prawdziwego, żywego człowieka, ale po co? Skoro mój aniołek ode mnie nie odejdzie, bo należy do mnie, a "przyjaciel" odszedłby przy najbliższej lepszej okazji twierdząc, że tak musiało być.

☆☆☆

" Nie da się patrzeć pod nogi jak oczy zerkają za plecy, tak samo nie da się zmienić osoby jak sama też nie chce, by żyło się lepiej. "

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro