Zakochany z dnia na dzień topi się w miłości i jeśli druga osoba mu nie pomoże ten utopi się w toksycznym uczuciu. Jimina właśnie powoli zalewało dziwne uczucie, ale on nie mógł liczyć na pomoc, ponieważ jego miłość nawet nie wiedziała o jego cholernym istnieniu.

Ludzie twierdzą, że mają zranione serce i może to prawda, ale co miał powiedzieć aniołek, który widział cierpienie swojego ukochanego człowieka, a on sam nie mógł nic zrobić nawet go przytulić czy potrzymać na moment za rękę.

- Za którym razem w końcu świat pokaże mi prawdę? ~ Zapytał zmęczony już tym wszystkim co się wokoło niego dzieje. Nie było to zmęczenie fizyczne, bo jak wiadomo nic nie robił, a bardziej psychiczne, jego dusza umierała, a jak wiadomo ciało bez duszy nie wiele zniesie.

- Demony mówią prawdę za trzecim razem, świat pokazuje prawdę od razu, a ludzie kiedy powiedzą prawdę? ~ Odpowiedział pytaniem na pytanie i choć nie oczekiwał odpowiedzi to chciał wzbudzić w Yoongim pewne przemyślenia.

- Chciałbym, aby mówili od razu prawdę, aby każdy od razu mówił co czuję i nikt nie dawał mi złudnych marzeń. Niestety ludzie są gorsi od demonów i są o tysiąc razy wredniejsi od nich, człowiek jest podły nawet bez powodu, zabiera marzenia i niszczy piękno. ~ Powiedział to co leżało mu na jego zimnym jak lód sercu. Szatyn kiedy wypowiadał te słowa czuł ulgę, bo w końcu mógł komuś się wygadać nawet jeśli to był jego udawany przyjaciel.

- Myślę, że ludzie mówią prawdę od razu, ale ta prawda w pewnej chwili staje się kłamstwem, które potem trudno wyjaśnić. Jeśli ludzie kłamią muszą mieć powód, więc nie kłamstw jest mniej niż prawd, ale kłamstwo nie zamieni się już w prawdę, dlatego tak trudno zrozumieć ludzi. ~ Jimin usiadł na łóżku obok Yoongiego i położył swoją dłoń jak najbliżej mógł tej jego podopiecznego.

- To dziwne, ale lubię Cię kimkolwiek jesteś. ~ Powiedział w otchłań lecz mimo wszystko anielska postać była wdzięczna za te słowa, bo wiedział, że warto jest pomagać temu mężczyźnie

- Ja Ciebie też Yoongi, ja Ciebie też. ~ Powiedział z uśmiechem patrząc na jego twarz.