Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Odcinek 13: Reflektar

( Nie odpowiadam za uszczerbek na waszym zdrowiu psychicznym i fizycznym. Miłego czytania. )

Dziś w szkole do której uczęszcza Marin miały być robione szkolne zdjęcia. Wszyscy cieszyli się oprócz Juliena. Julien ma 178 cm wzrostu. Nosi czarną bluzkę, fioletowe jeansy i czarne trampki, na dłoniach nosi rękawiczki bez palców. Ma ciemne włosy do pasa z fioletowymi końcówkami. Fryzura chłopaka zasłania jego lewe oko. Obok niego stal Ross, jego chłopak. Ross jest o 5 cm niższy od Juliena. Nosi różową koszulę w białe kwiaty, białe spodnie do kolan, oraz różowe trampki. Jego włosy były w kolorze blond i sięgały ramion. Fryzura miała postrzępioną grzywkę. Julien uważał, że nad nim ciąży jakieś złe fatum, natomiast Ross czuł, że tym razem wszystko się ułoży.

- O co chodzi z tym fatum? - spytał Marin wstając.

- Odkąd pamiętam za każdym Razem, gdy ktoś próbuje mi zrobić zdjęcie zawsze coś idzie źle.

- To wcale nie prawda kochanie.. zobaczysz. - Ross uśmiechnął się do Juliena.

- No jasne. Zrobimy wszystko by do tego nie dopuścić. Pamiętaj o uśmiechu. - powiedział Dupain-Cheng, a Julien się uśmiechnął.

Claude musiał zrobić aferę, że nie jest blisko Adriena. I kiedy już wszyscy byli ustawieni i tym razem rzekome fatum wygrało. Bateria w aparacie fotografa padła. Fotograf musiał iść po zapasową w tym czasie Julien wyszedł na moment do łazienki. Bourjois kazał Samowi iść za chłopakiem i sprawić, by już nie wrócił. Sam zamknął Juliena w jednej z kabin.

Po nieudanych zdjęciach Ross poszedł poszukać swojego chłopaka. Poszedł tam skąd chłopak nie wrócił. Do łazienki. Gdy zobaczył krzesło przystawione do drzwi i płacz chłopaka uwolnił go szybko.

- Przegapiłem zdjęcie, prawda? - spytał wycierając łzy.

- Tak. Przez podłe zagranie Claude'a.

- Dlaczego łudziłem się że będzie Inaczej? Nikt mnie Nigdy nie słyszy, jestem niewidzialny. Nawet na zdjęciach.

- Nie mów tak Julien. - Ross podszedł i go przytulił. - To nie prawda. - ale Julien się odsunął.

- Daj spokój. Claude zawsze znajdzie sposób by wykopać mnie ze zdjęcia.

- Julien, nie. Zaczekaj.

- Naprawdę Ross. Zapomnij o mnie. - po tych słowach Julien uciekł ze szkoły.

Emocje chłopaka wyczuł Hawk Moth i od razu posłał akumę do niego.

Tymczasem Ross dosiadł się do Marina i Alaina.

- Eh... Julien był zamknięty w łazience. Naprawdę fatum ciąży nad jego zdjęciami klasowymi. - stwierdził załamany Ross.

- Oczywiście. Wszystko ukartował Claude. Musimy złamać tę klątwę Ross. - stwierdził Marin podnosząc się z ławki.

Granatowowłosy wymyślił trochę małolegalny sposób, by Julien znalazł się na zdjęciu. Tymczasem Julien usiadł na jednej z ławek w parku, a Akuma wleciała do jego bransoletki.

Julien nie miał oporów i od razu przyjął propozycję Hawk Motha. Po przemianie jego skóra stała się jasnoróżowa. Miał na sobie garnitur w kolorze krzykliwego różu i w tym samym kolorze były też jego włosy, które teraz były związane w kitkę.

W tym czasie Marin postanowił ukraść aparat fotografa by usunąć zdjęcie ich klasy, na co nie chciał pozwolić Claude. Nagrał chłopaka, gdy ten wszedł do gabinetu dyrektora pod jego nieobecność. Niedługo potem w szkole zjawił się Reflektar ( pomysłu brak xd ) i po krótkim monologu zaczął zmieniać ludzi ze szkoły w swoje podobizny. Gdy Adrien zauważył część ludzi zmienionych jednakowe osoby wrócił do łazienki i się przemienił.

Kiedy wybiegł zaczął walczyć ze złoczyńcą, którego na moment uwięził. Jednak kiedy chciał uwolnić ludzi ze szkoły też przemienił go w siebie.

Marin tymczasem ukrywał się pod biurkiem dyrektora w nadziei, że nikt go nie nakrył. Niestety złudnej nadziei. Z kłótni między Claude'em i Marinem wynikło, że Granatowowłosy miał telefon Bourjois i kartę pamięci z aparatu. Uciekł szybko, a za nim ruszyli Sam i Claude. Błędem syna burmistrza było wychodzenie z gabinetu dyrektora, bo niedługo potem złoczyńca przemienił go w swoją podobiznę. Marin widząc to szybko wpadł do pustej biblioteki, gdzie przemienił się w Misterbuga. A potem wyszedł na zewnątrz.

- Tym razem nie pozbędziesz się mnie zamykając mnie w toalecie. - powiedział Julien, a Marin słysząc to szybko doskoczył do nich stając przed zaakumowanym przyjacielem.

- Julien przestań natychmiast. - powiedział Granatowowłosy.

- Już nie jestem przez nikogo niezauważanym Julienem. Teraz jestem bardzo wyrazistym Reflektarem.

Chłopak ewidentnie ignorował co Hawk Moth mówił i usilnie chciał przemienić Superbohatera w swoją podobiznę. Marin zaczął uciekać przed promieniami lasera złoczyńcy.

Chat Noir chciał pomóc Misterbugowi. Wiedział, że sam nie da rady i zwerbował do pomocy uczniów szkoły, ale prawdziwy złoczyńca mimo to uciekł. Chat zabrał partnera na bok.

- No nie wierzę. To naprawdę ty? - Granatowowłosy był w szoku.

- Jasne, że ja. - powiedział entuzjastycznie. - Poznajesz moje kocie ruchy? Mam ci tu zamiałczeć, czy co?

- Ja... Nie wiem co powiedzieć. - zakrył usta dłonią.

- A może dziękuję za wyciągnięcie cię z kłopotów? - wtedy Misterbug zaczął się niekontrolowanie śmiać.

- Bardzo cię przepraszam, ale wyglądasz naprawdę przekomicznie, ale dziękuję.

- Nie ma za co. - powiedział lekko obrażony. - I gdybyś zapomniał musimy wypędzić akumę z Juliena.

- My? Straciłeś moce. Co możesz zrobić? Rzucić w niego butem. - Marin zaśmiał się. Jednak jego partnerowi do śmiechu nie było.

- A kto cię uratował jakąś minutę temu.

- Muszę dogonić Reflektara. Ty byś spowalniał

- Być może, ale często mam bardzo dobre pomysły. - stwierdził Chat.

- Okej. Przepraszam cię, a więc?

- Chyba nie powinieneś stawać z nim twarzą w twarz jeśli chcesz zachować swoje rysy.

- Masz rację, chyba już wiem co robić. - Powiedział i chwycił partnera w pasie.

- Dokąd idziemy? - spytał Noir, a Misterbug zarzucił jojo.

- Do studia telewizyjnego. Uważaj. - skoczyli. - na lakier. - chwilę po tym wylądowali na dachu szkoły.

- Masz strasznie słabe żarty. - Chat trochę się irytował.

- Zdaje się że nie straciłeś tylko Wyglądu, ale i poczucie humoru wiesz?

Tymczasem złoczyńca sobie spacerował po mieście przemieniając mieszkańców w samego siebie. Misterbug tymczasem ze studia ogłosił plan pokonania złoczyńcy. Był w prawdzie fałszywy. Plan miał sprawić że Julien przyjdzie do studia. Tak się stało, ale sam też przyprowadził przynętę w postaci przemienionego Burmistrza. Misterbug postawił na Ostatnią nadzieję Lucky Charm. Wypadł z niego aparat. Szybko wpadł na pomysł. Kazał Chatowi wyłączyć światło. Tak też zrobił, a Misterbug tymczasem zaczął robić zdjęcia złoczyńcy oślepiając go w ten sposób. W końcu bohaterom udało się przechwycić bransoletkę chłopaka i zniszczyć. Misterbug złapał akumę i użył Mocy Miraculous Misterbug do naprawienia szkód i odmieniania wszystkich.

Po akcji Marin wrócił do szkoły. Zamierzał nie kasować zdjęcia i oddać kartę pamięci, bo wpadł na o wiele lepszy pomysł. Oddał Claude'owi jego telefon, a fotografowi kartę nim zrobił zdjęcie klasie Pana Mendelejewa. Chłopakowi udało się wyprosić fotografa na sesję w parku. Ross stwierdził że klątwa klasowego zdjęcia została zajęta, za co Julien podziękował Marinowi.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro