5
Nino
- Nino zakochałem się- krzykną radośnie blondyn
- Wiem wiem zakochałeś się po uszy w biedronce- powiedziałem zirytowany cionge gadał o niej godzinami jaka ona jest zaczynało to robić się denerwujące mówiłem żeby sobie odpuścił nawed nie wie kim ona jest.
- Nie odpuściłem sobie ją
O BOŻE ZAWAŁ ON MNIE POSŁUCHAŁ O BOŻE NIE WIEŻE CZEBA MU GORĄCZKE !!!!!!!! ( wierz drogi nino kto daje więcej niż trzy wykrzjniki jest chory psychicznie? ~ autorka)
- Jak ma na imie ta szczęściara ??? - zapytałem się przyjaciela
- Ma na imie Ana, Ana Dark - dodał sie rumieniąc - Ta nowa.
Alya mnie zabije miałem zbliżyć adriana do mari . po mnie .nie żyje .[*].
Nino , nino ,nino !!!!! ( kolejny ~ autorka) - krzyczał adrian żebym się odknął
-CO JESTEM - krzyknąłem .
Widiałem że idą do nas dziewczyny .moge powiedzieć jedno żegnaj życie .
-cześć chłopaki - powiedziała cicho Marinette odpowiedzieliśmy my to samo .
-Alya możemy porozmawiać w cztery oczy - powiediałam dziewczyna wiedziała po mojej minie że to ważne.
- pewnie - i poszła za mną kilka kroków i staneła- o chodzi
- no bo jagby tak adrian zakochał się w tej nowej wiesz Ana hehehe ładną mamy pogode prawda- prubowałem uratować sytułacje . Dziewczyna była wściekła ale uspokojiłem ją białymi michałkami . Patrzyliśmy na Adiego i Mari .Mari patrzyła na swoje baleriny a Adi patrzył na Ane która coś czytała na schodach .
- Musimy coś zrobić oni muszą być razem - powiedziała Alya .
- Adrian się zakochał i tego nie zmieńmy.
- jesteś taki pewien- mrugneła do mnie i wtedy zadwonił dzwonek na matme w czwurke szliśmy do klasy.
Ana
Czułam cały czas kogoś spojrzenie szukalam źródła ale była tyle ludzi że cho cho .zadzwonił dzwonek na matematyke . Poszłam do Alix i dalej czułam kogoś spojrzenie tylko kogo ???
Rozglodnełam się po klasie to nie Chloe bo patrzy na pazknocje Sabrina się uczy Maleyn patrzy się na tablice kim i max razem z alix gadają o sporcie juleka i rose byli na telefonie jak i alya nataniel rysował ivan potrzył sie na Maleyn była by z nich piękna para dobra dalej nino słuchał muzyki marinette coś szkicowała a adrian no właś nie było adriana . właśni przyszedł Adrian i patrzył sie na mnie gdy zobaczył że to widziałam zarumienił się i uśadł.Przyszedł pani Kate wytumaczyła nam wszystko i zaczeliśmy temat nie słuchałam za dobrze myślałam dlaczego Adrian się na mnie patrzył . Gdy zadwonił dzwonenek .To stało się chyba tradycją że ide na schody albo na ławce przy boisku
❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄
390 słów do zobaczenia✋✋✋ przepraszam fanów Adrianette
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro