Michalina

Wszyscy byliśmy przygnębieni. Mimo iż pokonaliśmy Władcę Ciem, nie było happy endu. Dla czego? Adrien nie odzyskał matki.

Siedziałam właśnie w domu rozmyślając. Nie wiedziałam co mam robić. Po chwili podleciało do mnie moje kwami.
-Co się stało?
-Nic. Po prostu cały czas myślę o mamie Adriena. Nie wróciła do domu. Żal mi jest go.
-To czemu nie polecisz tam jako pantera z Biedronką i Czarnym Kotem. Może razem uda wam się przekonać mamę Adriena, aby wróciła-powiedziało kwami.

To było dosyć mądrę. Powiedziałam rodzicom, że wrócę później i pognałam do szkoły. (Jezu ile razy można spotykać się z kolegami. Dop. Aut.)

Lekcje mijały spokojnie. Na przerwie podeszłam do Adriena i Marinette. Okazało się, że chodzą ze sobą. Zaproponowałam im, żebyśmy odwiedzili mamę Adriena. Wszyscy się zgodzili.

Time Skip

Po szkole przemieniliśmy się w bohaterów. Biedronka otworzyła portal i znaleźliśmy się w Chinach.
Chodziliśmy i podziwialiśmy widoki. Szukaliśmy domu pani Agreste. Po jakiś 15 min. znaleźliśmy go. Zapukaliśmy do drzwi. Mama Adriena nas wpuściła i zaproponowała ciastko.

-Pani Agreste, bardzo chcielibyśmy, aby pani zamieszkała z Adrienem w Paryżu. On za panią tęskni-powiedziała Marinette.
-Każdy potrzebuje miłości matki, oprócz mnie.-ostatnie słowa powiedziałam tak, by nikt ich nie usłyszał-Każdy musi mieć matkę przy sobie. Adrien pani potrzebuje, a pani potrzebuje Adriena.
-Mamo, wrócisz do nas?

Po chwili namysłu pani Agreste powiedziała:
-Zgoda. Wrócę do paryża, ale wynajmę sobie mieszkanko. Nie zamierzam wrócic do domu Gabriela. Jeśli chcesz, możesz mie tam odwiedzać.

I w ten sposób mama Adriena zamieszkała z nim w Paryżu. Biedronka zrobiła portal i wróciliśmy do domu. Poszliśmy do urzędu miasta, aby pan Burmistrz (tata Chloéry "Czyt. Cholery XD") wunajoł jakieś mieszkanie. Na szcxęście było całkiem blisko domu Adriena. Poszliśmy przepakować wszystkie rzeczy.

Minoł tydzień od przeprowadzki mamy Adriena. Model odwiedza ją niemal że codziennie. Na reście znalazł mamę. Marinette w końcu znalazła miłość swojego życia, Adriena, który odwzajemnia to uczucie. A ja? Moje siostry wreście się nie kłucą. Rodzice jak ze mną nie gadali tak nie gadają. Jednak mi to nie przeszkadza. Krótko mówiąc wszyscy są zadowoleni i mamy happy end.

Koniec!

I jak się podobała ta książka? Wiem, że trochę krutka ale jest! Będzie ona zaliczona do zakończonych. Tak, to już koniec! Ja się z wami żegnam i niedługo zacznę nową książkę o Undertale! Do zobaczenia!