Miraculum: Biedronka, Pantera i Czarny Kot #7
Byłam już prawie pewna, kim są Biedronka i Czarny Kot. Musiałam jeszcze tylko poznać charaktery Marinette i Adriena. Razem z Dizzi znalazłyśmy idealną kryjówkę do podglądania ich.
Już miałyśmy tam iść gdy nagle usłyszałam z pokoju moich sióstr dźwięk podłączonego szkła. Jak najszybciej do nich pobiegłam. Widziałam tylko pusty pokój z wybitą szybą. Wyjrzałam za nią i to, co ujrzałam mnie dobiło. Moje siostry były pod władzą akum.
Jedna była ubrana cała na niebiesko z białymi fragmentami a druga na czerwono z czarnymi fragmentami.
Jak najszybciej się przemieniłam. Od razu jako Pantera ścigałam je. Po drodze dołączyli do mnie Biedra i Kot.
-CO DO BIEDRONKI IM SIĘ STAŁO!?-<Biedronka.>
-Są pod władzą akum. Słyszałam jak się sprzeczają-<Pantera.>
-Byłaś wtedy przy nich!? Czemu ich nie powstrzymałaś!?-<Czarny Kot.>
-Była m swoim pokoju tak zamyślona, że ich wtedy nie słyszałam-<Pantera.>
-Czyli ty jesteś ich siostrą? Interesujące. Jak zobaczę je dwie z kimś podobnym do ciebie na ulicy, od razu poznam twoją tożsamość-<Czarny Kot.>
-Nie ma czasu na gadanie! Trzeba ustalić gdzie są akumy!-<Biedronka.>
-Pewnie w ich butach. Ostatnio w sklepie biły się o jedną z par a drugiej nie chciały. Pewnie tam są akumy-<Pantera.>
-Dobra. Zrobimy tak. Jako że to są twoje siostry, ty odciągniesz ich uwagę Pantero, Czarny Kocie, kiedy one będą zdezoriętowane, ty je popchniesz na ziemię swoim Kocim Kijem, ja wtedy zarzucę moje jojo na ich buty, ściągnę je i złapię akumy-<Biedronka.>
Od razu zaczęliśmy działać. Wszystko szło po naszej myśli. Ja biegałam naokoło moich sióstr jak opentana. One się na mnie gapiły jak na idiotkę. Wtedy Chat Nori je popchnoł. Biedronka zarzuciła swoje jojo na ich buty je zniszczyła. Nie myślałam że to wypali. Wszystko poszło jak po maśle. Nie wiedziałam czy to przez to, że mieliśmy niezawodny plan, czy przez to, że moje siostry były nieogarnięte i ślamazarne.
Mimo wszystko udało się, a jako że żadne z nas nie użyło swojej super mocy, mogliśmy na spokojnie sobie pogadać.
Oczywiście na początku odniosłam moje siostry do domu. Potem dogoniłam resztę drużyny i razem poznaliśmy do wierzy Eiffla.
Postanowiliśmy trochę siedzieć w ciszy. Ja obserwowałam zachowanie Biedronki i Czarnego Kota. Biedronka na spokojnie wypatrywała, czy ktoś nie ma kłopotów a Chat Nori rozmyślam nad czymś. Usłyszałam po chwili głos Kota.
-Więc, Biedronsiu, kochasz Adriena Agrestea? Podobno to super gość-<Czarny Kot.>
-Taaa... on jest superowy i cudowny. Nie dość że jest modelem to jeszcze jest miły i mądry...-<Biedronka.>
-A ty z kąd to wiesz?-<Pantera.>
-Bo... ja... Marinette mi powiedziała-<Biedronka.>
-Szczerze Biedronko, Czarny kot też nie jest niczego sobie. Ja na przykład chyba bardziej lubię Czarnego Kota do Adriena. Nie zrozum mnie źle, Adrien jest super, ale według mnie fajniejszy jest nasz Kotek-<Pantera.>
-Wow. Dzięki Pantero. Czegoś takiego nikt jeszcze mi nie powiedział-<Chat Nori.>
-Uwież mi, w Paryżu większość woli Biedronkę, ale w Polsce, tam to 3/4% ludzi Szaleje za tobą. Mam na myśli, że połowa chłopców i wszystkie dziewczyny-<Pantera.>(I w tym momencie Pantera prawie zdradziła, kim jest).
-A... z kąd ty to wiesz?-<Biedronka.>
-Eee... zrobiłam głosowanie na WP kogo ludzie z Polski wolą, ciebie, czy Chata. Wynik był wyraźny-<Pantera.> (I tutaj Pantera zaczyna kłamać).
-Okejj...-<Czarny Kot.>
Później tylko siedzieliśmy w ciszy. Biedronka oglądała miasto jednocześnie ignorując wygłupy Czarnego Kota. Chat Nori fikał kosiołki, tańczył śmiesznie (przykład w odcinku Pan Gołąb), podpisywał się przed Biedronką i próbował przyciągnąć jej uwagę. Wszystko ma darmo. Ja zaś oglądałam cały ten teatr powstrzymując się od śmiechu, co mi najwyraźniej nie wychodziło.
Po całym tym cyrku wszyscy usłyszeliśmy pisanie naszych biżuterii. Od razu każde z nas ulotniło się w swoją stronę. Gdy wleciałam do pokoju, od razu się przemieniłam.
Było już późno więc odpuściłam sobie podglądanie Marinette i Adriena. (Oczywiście nie będę ich tam podglądać w celu ( ͡° ͜ʖ ͡°)) Szybko odrobiłam lekcje i poszłam spać.
Mam nadzieję, że rozdział się podobał. Jeśli coś jest nie tak lub chcecie dłuższe rozdziały, piszcie w komentarzach. Chciałam również przeprosić, że nie wstawiłam go wczoraj ale nie mogłam. Nie zdążyłam go do końca napisać, bo głową mnie strasznie bolała i miałam kaszel, tak że wstawiam go dzisiaj. Nie miejcie mi tego za złe, w tym roku nie byłam jeszcze chora. Do następnego rozdziału, cześć!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro