Kim była dla mnie Bellatrix Lestrange? Osoba która zniszczyła mi życie... To przez nią mój ojciec tak pragnął abym jak najszybciej został Śmierciożercą... I stało się.
     To przez nią bałem się ciemności do późnego wieku. Dlaczego? Kiedyś nie zrobiłam tego o co mnie prosiła i z tego powodu za karę zamknęła mnie w ciemnej klitce. Siedziałem tam sam, wystraszony i czekający tylko na to żeby zaatakowały mnie potwory kryjące się w mroku. Mały, pięcioletni chłopiec zamknięty i nie mogący wyjść. Krzyczałem, płakałem ale to nic nie dawało, aż w końcu przestałem.
     Nienawidzi szlam i mugoli co razem z ojcem wkuwała mi to do głowy. Nie można ich lubić, no można ich akceptować... Ich trzeba niszczyć i pozbywać się ich z tego świata. Bo nie ma tu dla nich miejsca. Nie ma i nigdy nie będzie.
     I pamietam jej słowa... Bo liczy się tylko władza i potęga... Zawsze tak myślałem ale teraz myślę inaczej!
     Nienawidzę cie Bellatrix Lestrange!

                      ~~~~

Taka słaba i nijaka... Ale jeżeli Wam się podoba to piszcie!

Jeżeli macie nowe pomysły na miniaturki to piszcie!

Dawajcie gwiazdki! Piszcie komentarze!

~Black~