Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Nawet Notatnika mi żal!

Kodo patrzyła ze śmiechem na siostrę Kiry, która właśnie znalazła w pokoju braciszka pornola i na samego Raito, który spoglądał wkurzony na Ryuka, bo Shinigami dopiero teraz wspomniał o ryzyku.

Genialne, jeśli Sayu dotknie notatnika, umrze ze strachu na widok tego starego pryka. Haha.

***

Zabawne, Kira zabija w godzinach, w których ma wolne od szkoły, czy to go nie zgubi?

Kodo siedziała na biurku w siedzibie japońskiej policji.

Jak czegoś słuchać, to najlepiej na miejscu.

- Nie czuję, aby była to dobra wieść, ale liczba przypadków kryminalnych znacznie spadła. - rzekł Matsuda.

Nie ma to jak głupek w teamie. Już go lubię.

- Dziękuję, czuję, że jesteśmy coraz bliżej. A teraz proszę, abyście się dowiedzieli, w jaki sposób w japońskich mediach są przekazywane wiadomości o kryminalistach. Czy pokazuje się zdjęcia, nazwiska etc. - Kodo usłyszała zniekształcony głos L.

***

- Szefie, chyba nie powinienem tego mówić, że przypadki przemocy i innych spadły, bo było to zbyt oczywiste...

O, głupek się kaja.

- O czym ty mówisz? Fakty są faktami i powinny być powiedziane. Koniec kropka. Gorzej by było, gdybyś powiedział, że powinniśmy za to dziękować Kirze...

- Szefie, w życiu bym tak nie powiedział!

Tak tak.

***

- Czy teraz rozumiesz to zagadnienie, Sayu?

- Resztę zadań rozwiąż sama, dobrze?

Kochany braciszek, znajdzie przerwę między masowym mordem, aby pomóc siostrze.

Po powrocie ojca do domu, rodzina Yagamich zasiadła do kolacji.

- Tato, wyglądasz na zmęczonego.

- Jestem zajęty bardzo poważnym śledztwem. Doszliśmy dziś do wniosku, że morderca jest nadal uczniem.

Ach tak... czyli gościu goni za własnym synem... Biedaczek.

- Zjadłem już. Idę sprzątać, więc proszę, aby nie wchodzić mi do pokoju. - rzekł po chwili Light.

- No no no... czyli detektywi są bardzo blisko, skoro wiedzą, że jesteś uczniem z Kanto. - zaśmiał się chwilę później Ryuk.

- Czas wykorzystać możliwości Notatnika. Zmienię czas zgonu i...

***

23 kryminalistów ginie godzina po godzinie. Fajny pomysł.

- To się dzieje już drugi dzień, a to nie weekend. Kira nie jest uczniem! - krzyknął jeden z funkcjonariuszy.

- To nie o to chodzi! - odrzekł L.

Policja wsłuchała się w słowa detektywa.

- Stało się to chwilę po tym, jak stwierdziliśmy, że Kira jest uczniem. To jego ruch, by nas wyprowadzić do punktu wyjścia. Co oznacza dwie rzeczy. Po pierwsze, godziny zabójstw niekoniecznie mówią o jego możliwościach czasowych. Po drugie, mamy wyciek informacji z dokumentacji.

***

- Kira chce mi udowodnić, że może sam sobie wyznaczać godziny zgonów...

Kodo zaśmiała się i napisała lekko na biurku Wyzwanie?. Napis po chwili oczywiście zniknął.

- Jasne. Czyżby Kira chciał mnie wzywać na pojedynek?

L podgryzł z zamyślenia lizaka, po czym zadzwonił do Watariego.

- Watari, to ja. Skontakuj mnie z FBI.

***

Kira wyruszył na zakupki, aby zrobić śmiertelną pułapkę na Notatnik. Aż mi żal zeszyciku, gdyby jednak się spalił. Raito, ty okropny sadysto!

______

Bardzo przepraszam za rzadkie dodawanie, ale akcja niedługo się rozkręci i rozdziały zaczną się pojawiać częściej :D

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro