CXXXIII. Narodziny poezji
Nigdy nie chciałam
być w centrum uwagi
Lecz chciałam stworzyć
coś w świecie
warte uwagi
Odkryłam że w moich myślach
narodziła się poezja
Przez tyle lat
bez czynu
bez słowa
Chciałam zyskać coś więcej
niż codzienność
i wypowiadane słowa
Chciałam być odkryta
i w dniu ostatecznym
być dumna
z moich myśli
które przelewałam na papier
Tutaj mogłam się otworzyć
Przejść przez bramy poezji
i przechadzać się
nie mając wyznaczonej granicy
Mogę skoczyć do morza
i nie będe zmartwiona
Ponieważ ostrzeżenia
ludzi z lądu
będa tylko strachem ludzkim
Dostanę skrzydeł
i pofrunę z ptakami
Będe wolna
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro