CXVI. Źródło promieni
Gdy słońce świeci
zatapiam się
w blasku promieni
Czuję na skroni
lekki dotyk dłoni
Może to cień
przyszedł po moją duszę
A może to poprostu
lodowaty opuszek
Czuję twój uśmiech
lecz czy on szczery?
Chcesz zabrać mnie
ze źródła promieni
Codziennie czuję
twoje ręce
oplatające mą
przepełnioną radością
duszę
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro