Messages 49 #2/2
W tym samym czasie:
*Summer*
Weszłam na 'Messenger'a' i zobaczyłam, że Luke jest aktywny. Szybko do niego napisałam:
xSam: Luke przepraszam
xSam: masz rację, przegięłam
xSam: mogłam przemyśleć to co piszę i nie pisać ci, że jesteś debilem
xSam: po prostu to w jakim stanie zastałam Cler w łóżku źle na mnie wpłynęło
xSam: przepraszam pingwinku :*
xSam: kocham cię, strasznie mocno :*
xSam: Luke, wiem, że jesteś
xSam: może tak z łaski swojej napiszesz do mnie jakąś nie wiem np. kropkę???
Luke7: przepraszam
Luke7: po prostu tak się zaczytałem w to co piszesz, że zapomniałem ci odpowiedzieć
Luke7: i ja też przepraszam słonko!! :*
Luke7: kocham cię myszko!!!
xSam: też cię kocham kocie ;D
Luke7: czyli okey?
xSam: jak najbardziej :D
Luke7: a co u Calum'a i Cler???
xSam: niedawno pisałam z Calum'em i właśnie teraz prawdopodobnie z nią gada :)
Luke7: uff... to dobrze
Luke7: czyli nie zjebałem!!!
xSam: zjebałeś, misiek zjebałeś
Luke7: no, ej!!!!
Luke7: ale i tak właśnie teraz ze sobą rozmawiają
Luke7: więc jestem zajebisty
xSam: to prawda wszystko uchodzi ci płazem
xSam: jak ty to robisz!!!????
Luke7: hahahaha... urok Hemmings'a *porusza brwiami*
xSam: *daje sobie z otwartej dłoni w czoło*
Luke7: tylko, żeby ci siniak nie został!!!!!
xSam: *wali głową o ścianę*
Luke7: TERAZ SINIAKA MUROWANY!!!!
Luke7: rozumiesz siniak murowany i ściana, rozumiesz???
Luke7: nie?
xSam: nie
Luke7: :''(((
xSam: pingwinku, nie smutaj :(
Luke7: no dobrze :))))
Luke7: nie uwierzysz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
xSam: co się dzieje!!??
Luke7: Cal i Cler się pogodzili
xSam: skąd wiesz???
Luke7: bo, Calum biega po całym domu i wrzeszczy jak on ją uwielbia, a wiesz co jest najlepsze?? hahaha...
xSam: boję się...
Luke7: że on biega nago hahahahahahaha......
xSam: JEZU LUKE, NIE MUSIAŁAM TEGO WIEDZIEĆ!!!
Luke7: hahaha..., ale wiesz haha :D
xSam: Hemmings!!!!
Luke7: no co?
xSam: no nic
xSam: kocham cię idioto :*
Luke7: też cię kocham słoneczko tysiąc razy mocniej :P
xSam: a wcale, że nie!!!
Luke7: a własnie, że tak!!!!!
xSam: nie
Luke7: tak
xSam: nie
Luke7: tak
xSam: nie
Luke7: tak
xSam: dobra niech ci będzie, ale koniec
Luke7: ha, dobra kotku lecę :*
xSam: gdzie!!?? :(
Luke7: musimy z chłopakami ogarnąć Calum'a bo, nam chatę zaraz rozniesie
xSam: hahahaha... okey :* pa misiaku ;*
Luke7: pa kociaku :*
Po wiadomości od Luke'a wyszłam z 'Messenger'a'. Czemu on ma takiego fuksa, nawet jak kogoś ze sobą skłóci to kilka godzin później te osoby się godzą. No pieprzony fuksiarz. A co najważniejsze mój fuksiarz.
*******
Kocham was misiaki,
xx
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro