Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 21

*Luke*

Była 9 rano. Clarissa i Summer poszły do szkoły, a ja i Calum zostaliśmy w domu. Od przed wczoraj nie oddzywam się do Sam. Jestem już na skraju załamania nerwowego. Mam już się dosyć. Po tym jak powiedziała, że nie możemy się zachowywać, znów będzie tak jak było zanim mi wybaczyła, znów będzie mnie miała w dupie, bo ma Justin'a. Mam już tego dosyć. Myślałem, że między nami będzie okey, że normalnie będę mógł do niej podejść i ją przytulić. Ale nie będę mógł, bo to nie w stosunku do Justin'a. Szczerze w dupie go mam.

Zszedłem powoli na dół do kuchni. Zrobiłem sobie kawę po nie przespanej nocy. Nie spałem od 48 godzin. Wyglądam jak chodzące gówno. A może nawet jeszcze gorzej, jeśli się wogóle da.

- Hejka. - do kuchni wszedł uśmiechnięty brunet.

- Hej. - odparłem od niechcenia.

Usiadł na przeciwko mnie i widać było, że czym się denerwuje, bo zaczął nerwowo jeździć rękami po włosach.

- Co ci jest? - zapytałem, marszcząc brwi. On westchnął i dopiero po jakiejś minucie zaczął mówić.

- Wiem co się stało między tobą, a Sam. - odparł.

- No zajebiście już się wam pochwaliła? - zabrzmiało to bardzo chamsko.

- Miała się nam chwalić tym, że się pokłóciliście. I, że jest jej strasznie przykro. - powiedział cicho.

- A myślisz, że mi nie jest smutno. Ile razy mówiłem jej, że ją kocham. Ona też mówiła, że mnie kocha. A później pojawia się tak Justin i wszystko, dosłownie wszystko, cały mój świat legł w gruzach. - rzuciłem, nie oszukujmy się byłem bardzo wkurwiony.

- Wiem, ale zrozum ją. Ty byś szybko zaufał osobie, która cię zdradziła. Ona ma 15 lat i jest naszą fanką, a ty jej ideałem, nadal. Ale on cię nie traktuję jak członka jej ulubionego zespołu, tylko jak chłopaka, którego cholernie pokochała, a on ją zranił. W sumie to teraz rozumiesz jak ona się czuła, gdy widziała w telewizji jak wychodzisz z laskami z klubu. To ona zamiast z laskami wychodzi z Justin'em.

- Mam już tego dość. No kurwa dość! - krzyknęłem wściekły.

- Stary uspokuj się.

- Nie żadne kurwa uspokuj się! Wyprowadzam się. Wracam do Sydney. - powiedziałem, wstając z krzesła barowego.

- Stary nie rób sobie jaj.

- Nie robię. Naprawdę się wyprowadzam. - na dowód tego skierowałem się do swojego pokoju i wyjęłem walizki spod łóżka. Brązowooki podążał krok w krok za mną.

- Nie Luke, czekaj! - krzyknął, odpierając mi walizkę i kładąc ją na łóżko z dala odemnie.

- Między nimi jest duża różnica wieku. Ten związek nie przetrwa nawet 2 tygodni. Uwierz mi! - odpowiedział, widać było, że jest zdesperowany. - Daj im 2 tygodnie. Jeśli do tego czasu nie zerwą, ja nie będę cię zatrzymywał. - podniósł ręce do góry w geście obrony.

- Ale tylko 2 tygodnie i ani dnia dłużej, okey? - wskazałem na niego palcem.

- Okey. - uśmiechnął się.

*******

Podoba się wam? Tak wiem, ale pamiętajcie - 26 rozdział = Lummer!!! I wiem krótki, ale 22 będzie dłuższy.

Kocham was,

xx


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: