Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

11

Od: Nieznajomy
Dzień czy noc?

- Ten dźwięk jest naprawdę irytujący... - westchnął Kim, z trudem siadając prosto. W myślach układał już listę piosenek, które nadawałyby się na nowy dzwonek, sięgając po telefon.

Myślał, że to Jimin napisał i w sumie miałby ku temu powód, bo przecież zostawił go niepełnosprawnego w szpitalu, ale już na ekranie blokady zobaczył kolejną wiadomość od nieznajomego.

Odpowiem i podpytam go trochę. Może też mi poodpowiada.

Do: Nieznajomy
Noc

Trzeba przyznać, zawahał się, kiedy chciał zadać mu pytanie. Ale raz kozie śmierć, prawda?

Do: Nieznajomy
Jak masz na imię? Albo jak mógłbym cię chociaż nazywać?

Siedział przy telefonie dobre dziesięć minut. Odpowiedzi nie dostał.

~•~•~

Od: Nieznajomy
Jak masz na imię? Albo jak mógłbym cię chociaż nazywać?

Wiedział, że to pytanie wcześniej czy później się pojawi. I nawet jeśli miałoby się pojawić za kilka dni, on na nie nie odpowie.

- Na czarno proszę.

To były pierwsze słowa od długiego czasu, które wypowiedział, przez co jego głos był dosyć mocno zachrypnięty. Fryzjerka nie zastanawiała się, czy był on umówiony i zaczęła wykonywać swoją pracę.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro