Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

10

~•~•~
Gdybyś wiedział, dlaczego takie są, nie mówiłbyś tak.

- Dzięki. - mruknął w odpowiedzi, próbując odejść, ale chłopak trzymał go dosyć mocno.

- Pożyczyłbyś mi telefon? Mój się rozładował, a kolega zostawił mnie w szpitalu z tym - uniósł zranioną kostkę - a do przejścia mam jeszcze dobry kilometr, jak nie dwa... Mogę więc zadzwonić?

Wzruszył ramionami i wręczył drugiemu telefon. Wierzył, że sam sobie poradzi w odnalezieniu odpowiedniej aplikacji.
~•~•~

Jimin wziął od niego urządzenie i już po kilku sekundach z trudem przypominał sobie numer Jungkooka. Łatwiej byłoby mu skontaktować się z przyjacielem, ale jednak bardziej chciał zobaczyć się ze swoim chłopakiem. Znacznie lżej byłoby mu, gdyby młodszy nie zmienił wczoraj numeru. W końcu, po bardzo długiej chwili, przypomniał go sobie, szybko wpisał i kliknął w zieloną słuchawkę.

~•~•~
Kochał odczuwać ból. Podejrzewał, że może być masochistą i pewnie tak było. Ale tak bardzo jak kochał uczucie bólu, tak nienawidził, gdy spodnie sklejały mu się z krwią. Strasznie niewygodnie mu się wtedy chodziło i stawiał dziwnie wyglądające kroki. A nie mógł ponownie rozerwać strupów, ponieważ kolejna dawka krwi przesiąkłaby mu już buty, a tego wolał uniknąć.

- Dziękuję! - po raz drugi w ciągu kilku minut z myśli wyrwał go niski mężczyzna. Z uśmiechem przepełnionym wdzięcznością i słodyczą, której dodawały oczy-
-kreseczki, zwrócił telefon właścicielowi i zrobiwszy kilka dużych skoków usiadł na ławeczce koło przystanku.

Yoongi zauważył na przeciwnej stronie ulicy zakład fryzjerski.

Skoro i tak zamierzam się zabić, to dlaczego wcześniej nie miałbym chociaż troszkę skorzystać z życia?

Wyciągnął jeszcze szybko telefon, żeby ktoś ponownie pomógł mu podjąć decyzję.

Martwi mnie brak aktywności :<

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro