2. Four
*Luke's POV*
Wszyscy zostaliśmy wezwani do biura Sierry - naszej nowej menadżerki. Szczupła, rudowłosa, miła, ale też ambitna trzydziestolatka.
Jeśli chce spotkać się z nami prywatnie to zazwayczaj kończy się pogawędką na temat naszej nieodpowiedzialności.
Tym razem będzie to trudna rozmowa.
Wkroczyliśmy do przestronnego gabinetu. Niby będzie urzędować tu 6 miesięcy, ale biuro wygląda jak jej dom.
- Usiądźcie chłopcy... - wsadzała na cztery fotele naprzeciw niej.
Powoli, każdy z nas bojąc się tego co usłyszymy usiadł na swoich miejscach. Zdziwiło mnie to, że mimo iż Calum zazwyczaj na wywiadach i różnych spotkaniach siadał obok mnie, tym razem usiadł jak najdalej ode mnie. Z jednej strony bardzo się zdziwiłem, a widząc jak jest blady zaczynałem się martwić, ale z drugiej może mi się tylko wydawać.
- Hej, Cal. Co jest? - Zapytałem przyjaciela. Chłopak tylko pokręcił głową.
- Luke, zgaduję, że Calum wie po co was wezwałam. - Odparła Sierra, patrząc na Hood'a wyczekująco.
- Sierra, nie... - wyszeptał ledwie słyszalnie Calum.
- On musi wiedzieć - odparła, starając się uchwycić wzrok chłopaka.
- Powiem mu, ale daj mi jeszcze chwilę.
- O co tu chodzi? - Zapytałem skonsternowany. Jednak oni jakby mnie nie słyszel wciąż mierzyli się wzrokiem.
- Ukrywałeś to przed nim. Nie ufam już. Poza tym to świetna reklama. Lepiej teraz niż później... - dodała i sięgnęła po pilota.
Cal chwycił pilot wcześniej. Patrząc na kobietę z jadem w oczach, wypowiedział przez zęby:
- Jeśli chcesz rozpadu zespołu... zrób to - oddał jej kontroler.
Sierra chwilę zastanawiała się nad dalszym krokiem, jednak po namyśle wcisnęła guzik odpalający ekran na telewizorze za nami.
- Luke - powiedział drżącym głosem brunet. - To nie była jej wina. I proszę, daj mi to potem wytłumaczyć.
Odwróciłem się w stronę ekranu i poczułem, że cały się spinam.
Widząc zdjęcie mojego przyjaciela i Niny, trzymających się za ręce i siedzących w kąciku jakiejś kawiarni, poczułem jak całe powietrze ulatuje ze mnie.
5SOS - CZY TO KONIEC ZESPOŁU?
Wczorajszego popołudnia, dzień po przylocie zespołu do L.A - basista Calum Hood - został przyłapany na spotkaniu z Niną Moon (starą miłością Luke'a Hemmings'a) w dosyć jednoznacznej sytuacji.
Od momentu, w którym zdjęcie wypłynęło do internetu, rozlała się fala domysłów co do relacji muzyka i panny Moon.
Wszyscy zakładają, że para sporyka się od dłuższego czasu, oraz iż to z tego powodu kontakty miedzy Niną, a Luke'm zostały zerwane.
Może jednak Hemmings nic nie wiedział o związku swojego przyjaciela jak i zdradzie (być może) byłej dziewczyny?
Pytaniem jest również to jak zespół przetrwa?
* Calum's POV*
Widziałem jak z każdym słowem jego twarz coraz bardziej bladła. Jak jego szczęka zaciska się raz za razem i to jak przełyka ślinę.
Wiedziałem już wtedy, że nie będzie chciał mnie wysłuchać.
- Zdradziłeś mnie... - wyszeptał z zaciśniętym gardłem.
- Luke, błagam, posłuchaj mnie. To nie tak jak napisali... - powiedziałem z rozpaczą.
- Czy to ważne? Zdradziłeś mnie! - Krzyknął, a ja podskoczyłem na krześle, z resztą tak jak i reszta chłopaków, którzty patrzyli to na mnie, to na Luke'a, ale i również na ekran.
- Obiecałem jej, że nic ci nie powiem...
- Czyli wolałeś patrzeć na mój ból i odstawiać jakieś szopki, niż powiedzieć mi choć to czy żyje?! - Zapytał z kpiną.
- To nie tak miało wygladać. Ona też cierpiała... - spojrzałem na moje palce, które złożyłem jak do modlitwy.
- Szczerze? Nawet się cieszę, że cierpiała. Choć może nie tak jak ja, ale się cieszę. - Uśmiechną się jak psychopata. - Jesteście dla siebie idealni.
Spojrzał na Michaela i Ashtona. Przełknął ślinę, a ja widziałem na jego policzkach łzy.
- Przepraszam, chłopaki... - powiedział już spokojnie. - To koniec.
Spojrzał ostatni raz na zdjęcie przy artylule.
- Boli mnie to, że nic nie powiedziałeś...
Odwrócił się i skierował się w stronę drzwi.
- Odchodzę - wyszeptał i zatrzasnął za sobą drzwi.
Ukryłem twarz w dłoniach.
Jego bolała zdrada...
W końcu wiem jaki ból jest wtedy, kiedy kogoś tracisz...
______________
Kogo chcecie zabić???!!!
DRAMA!!!!!!!
Dużo nie piszę, ale chcę wam podziękować, za to że wciąż jesteście ze mną i komentujecie!!!
Kocham was!
A rozdział jest dla Gabs! XD może mnie odwiedzi??? XD xmetalove
Wasza Sinfull
Ps. Najdlozszy rozdział z rozdziałow xD
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro