Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2. Four

*Luke's POV*

Wszyscy zostaliśmy wezwani do biura Sierry - naszej nowej menadżerki. Szczupła, rudowłosa, miła, ale też ambitna trzydziestolatka.

Jeśli chce spotkać się z nami prywatnie to zazwayczaj kończy się pogawędką na temat naszej nieodpowiedzialności.

Tym razem będzie to trudna rozmowa.

Wkroczyliśmy do przestronnego gabinetu. Niby będzie urzędować tu 6 miesięcy, ale biuro wygląda jak jej dom.

- Usiądźcie chłopcy... - wsadzała na cztery fotele naprzeciw niej.

Powoli, każdy z nas bojąc się tego co usłyszymy usiadł na swoich miejscach. Zdziwiło mnie to, że mimo iż Calum zazwyczaj na wywiadach i różnych spotkaniach siadał obok mnie, tym razem usiadł jak najdalej ode mnie. Z jednej strony bardzo się zdziwiłem, a widząc jak jest blady zaczynałem się martwić, ale z drugiej może mi się tylko wydawać.

- Hej, Cal. Co jest? - Zapytałem przyjaciela. Chłopak tylko pokręcił głową.

- Luke, zgaduję, że Calum wie po co was wezwałam. - Odparła Sierra, patrząc na Hood'a wyczekująco.

- Sierra, nie... - wyszeptał ledwie słyszalnie Calum.

- On musi wiedzieć - odparła, starając się uchwycić wzrok chłopaka.

- Powiem mu, ale daj mi jeszcze chwilę.

- O co tu chodzi? - Zapytałem skonsternowany. Jednak oni jakby mnie nie słyszel wciąż mierzyli się wzrokiem.

- Ukrywałeś to przed nim. Nie ufam już. Poza tym to świetna reklama. Lepiej teraz niż później... - dodała i sięgnęła po pilota.

Cal chwycił pilot wcześniej. Patrząc na kobietę z jadem w oczach, wypowiedział przez zęby:

- Jeśli chcesz rozpadu zespołu... zrób to - oddał jej kontroler.

Sierra chwilę zastanawiała się nad dalszym krokiem, jednak po namyśle wcisnęła guzik odpalający ekran na telewizorze za nami.

- Luke - powiedział drżącym głosem brunet. - To nie była jej wina. I proszę, daj mi to potem wytłumaczyć.

Odwróciłem się w stronę ekranu i poczułem, że cały się spinam.

Widząc zdjęcie mojego przyjaciela i Niny, trzymających się za ręce i siedzących w kąciku jakiejś kawiarni, poczułem jak całe powietrze ulatuje ze mnie.

5SOS - CZY TO KONIEC ZESPOŁU?

Wczorajszego popołudnia, dzień po przylocie zespołu do L.A - basista Calum Hood - został przyłapany na spotkaniu z Niną Moon (starą miłością Luke'a Hemmings'a) w dosyć jednoznacznej sytuacji.

Od momentu, w którym zdjęcie wypłynęło do internetu, rozlała się fala domysłów co do relacji muzyka i panny Moon.

Wszyscy zakładają, że para sporyka się od dłuższego czasu, oraz iż to z tego powodu kontakty miedzy Niną, a Luke'm zostały zerwane.

Może jednak Hemmings nic nie wiedział o związku swojego przyjaciela jak i zdradzie (być może) byłej dziewczyny?

Pytaniem jest również to jak zespół przetrwa?

* Calum's POV*

Widziałem jak z każdym słowem jego twarz coraz bardziej bladła. Jak jego szczęka zaciska się raz za razem i to jak przełyka ślinę.

Wiedziałem już wtedy, że nie będzie chciał mnie wysłuchać.

- Zdradziłeś mnie... - wyszeptał z zaciśniętym gardłem.

- Luke, błagam, posłuchaj mnie. To nie tak jak napisali... - powiedziałem z rozpaczą.

- Czy to ważne? Zdradziłeś mnie! - Krzyknął, a ja podskoczyłem na krześle, z resztą tak jak i reszta chłopaków, którzty patrzyli to na mnie, to na Luke'a, ale i również na ekran.

- Obiecałem jej, że nic ci nie powiem...

- Czyli wolałeś patrzeć na mój ból i odstawiać jakieś szopki, niż powiedzieć mi choć to czy żyje?! - Zapytał z kpiną.

- To nie tak miało wygladać. Ona też cierpiała... - spojrzałem na moje palce, które złożyłem jak do modlitwy.

- Szczerze? Nawet się cieszę, że cierpiała. Choć może nie tak jak ja, ale się cieszę. - Uśmiechną się jak psychopata. - Jesteście dla siebie idealni.

Spojrzał na Michaela i Ashtona. Przełknął ślinę, a ja widziałem na jego policzkach łzy.

- Przepraszam, chłopaki... - powiedział już spokojnie. - To koniec.

Spojrzał ostatni raz na zdjęcie przy artylule.

- Boli mnie to, że nic nie powiedziałeś...
Odwrócił się i skierował się w stronę drzwi.

- Odchodzę - wyszeptał i zatrzasnął za sobą drzwi.

Ukryłem twarz w dłoniach.

Jego bolała zdrada...

W końcu wiem jaki ból jest wtedy, kiedy kogoś tracisz...


______________

Kogo chcecie zabić???!!!

DRAMA!!!!!!!

Dużo nie piszę, ale chcę wam podziękować, za to że wciąż jesteście ze mną i komentujecie!!!

Kocham was!

A rozdział jest dla Gabs! XD może mnie odwiedzi??? XD xmetalove

Wasza Sinfull

Ps. Najdlozszy rozdział z rozdziałow xD

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro