Załoga Medicoptera 117 w Niebezpieczenstwie cz.1
Jak zawsze do Stacji pogotowia górskiego przyjeżdżają ratownicy i piloci a na nich czeka szef i mechanik Bk117. Jako pierwszy przyjechał Mark po 10 minutach Peter i ostatni Thomas. Weszli oni do Stacji aby się przebrać i usiedli zjeść śniadanie oraz wypić kawę.
Odezwał sie głos Dyspozytora:
-Dyspozytornia dla Medicoptera 117 Wypadek w Górach ciężko ranny mężczyzna z głęboką rana brzucha i urazem głowy w Alpach. Szczegóły dokladnej lokalizacji nieznane.
-Medicopter 117 Przyjął.
-Zbieramy się!!!
Wybiegli szybko z bazy i wsiedli do Helikoptera i odlecieli w kierunku Alp.
-Medicopter 117 do Dyspozytornii za ile minut będą tam ratownicy Gorscy zanim my dolecimy?
-Prawdopodobnie 20 minut wy będziecie szybciej.
-Przyjąłem over and out.
Gdy dolecieli na miejsce okazało sie ze Lekarz i Ratownik muszą zejść do poszkodowanego na linie.
-Mark przesuń się
-Ok
-To jak kto schodzi pierwszy
-Ja bo jestem lekarzem i najbardziej tam będę potrzebny, ty drugi
-Dobra
Ratownicy spuścili się na linie i podbiegli z plecakami do poszkodowanego i jego kolegi.
-Jestem lekarzem co się stało?
-Mój znajomy spadł ze skał wspinał się i nagle odczepil sie hak podtrzymujacy.
-Rozumiem dobrze zajmiemy się nim.
Ratownik i Lekarz zaczęli zajmować się pacjentem:
-Oddech jest, Tętno jest
-Widzę głęboką ranę brzucha może mieć krwotok wewnętrzny i liczne urazy narządów.
-Peter wkłucie podajemy płyny i podaj mi opatrunki jałowe żebym mógł zabezpieczyć ranę brzucha.
-Uraz głowy prawdopodobnie wstrzasnienie mózgu.
-Thomas daj nosze!
-Już się robi
Thomas przyniósł nosze przełożyli razem poszkodowanego i włożyli nosze do Helikoptera. Gdy zaczęli startować przyjechali ratownicy górscy i zabrali kolegę poszkodowanego do domu.
-Medicopter 117 do Dyspozytornii
-Słucham Medicopter
-Poszkodowany z głęboką raną brzucha prawdopodobnie krwotok wewnętrzny i urazy wielonarządowe oraz wstrzasnienie mózgu przygotujcie miejsce w najbliższej klinice.
-Przyjąłem Medicopter
Po doleceniu i ciężkim locie do Kliniki Załoga mogła bezpiecznie wrócić do bazy ale po powrocie mieli problem Max znalazł w Helikopterze teczkę z dokumentami policyjnymi.
Od tego czasu zaczęły się problemy załogi Medicoptera z bandytami i policją.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro