Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 55

Dezy
Następnego dnia kiedy się obudziłem moje księżniczki jeszcze spały. Nie chciałem ich budzić, więc wziąłem jakieś ciuchy z torby i wyszedłem z pokoju. Skierowałem się prosto do łazienki szybko się ubrałem i poszedłem do kuchni, w której już byli moi rodzice. Kiedyś nie sprawiało mi takiej radości ich widzieć jak teraz. Czyżbym wydoroślał?
-Dzień dobry!- powiedziałem przeciągając się.
-Dzień dobry! Dziewczynki jeszcze śpią?- spytał mój tata.
-Tak, nie chciałem ich budzić, więc przyszedłem.- odpowiedziałem.
-Dezy, mam do ciebie prośbę. Skoczyłbyś do sklepu i kupił chleb i mleko?- spytała. Czy ona już rozmawiała z Roxy? Kolejna mnie do zakupów wykorzystuje!
-Dobra- odpowiedziałem przez zaciśnięte zęby.
-Dezy, Roxy mówiła, że lubisz chodzić na zakupy.- zaśmiał się mój tata, a ja posłałem mu mordercze spojrzenie.
Wziąłem od mamy pieniądze założyłem buty i wyszedłem z domu. Sklep nie był daleko wystarczyło okrążyć blok moich rodziców i sąsiedni. Oczywiście mi nie chciało się tak przechodzić, więc wybrałem skrót między blokami. Wszedłem między bloki i zacząłem iść. Nagle poczułem, że ktoś zamyka mi ręką usta i zaczyna bić. Po kilku kopniakach w brzuch urwał mi się film...

Hejka Nutki! Wiem, że rozdział krótki, ale chcę jeszcze zrobić kilka rozdziałów tej książki, a jak zrobię dłuższe to za dwa rozdziały ja śkończę.
P.S. Co myślicie o rozdziale?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro