Rozdział 7
-Maya czerwona czy żółta?
-Zdecydowanie czerwona. Idź się szybko ubrać bo się spóźnimy, a dziewczyny będą musiały czekać.
-Daj mi 2 minuty i jedziemy.-Powiedziała Riley.
Riley się ubrała i pojechały do klubu.
-Maya tu jest rewelacyjnie!
-Wiem, bo sama wybierałam to miejsce.
~~Kilka godzin później
-Riley ja byłam pewna, że masz słabą głowę, ale nie aż tak. Wypiłaś tyle samo co ja, tylko że mi nic nie jest a ty już ledwo chodzisz.-Powiedziała Maya wsadzając swoją przyjaciółkę do taxówki. Po 20 minutach byli już prawie w domu.
-Riley cicho! Bo obudzisz rodziców! A już specjalnie wchodzimy oknem by cię nie widzieli.
-Dobra, dobra.-Odpowiedziała Riley wchodząc przez okno.
Jak to ona spadła z siedziska na ziemię.
-Riley cicho!Powiedziała Maya weszła przez okno i spróbowała zaciągnąć przyjaciółkę na łóżko.
-Maya wyjdź za mnie.
-Nie dziękuję słonko. Twoim mężem będzie Lucas a ja to tylko świadkowa.-Powiedziała Maya śmiejąc się z pijanej przyjaciółki.
-Wiesz co! Ja kocham Farkla.
-Riley nie tylko ty. Ja też go kocham.
-Ale ja go kocham naprawdę. A nie jak ty! To on miał być moim mężem.-Powiedziała Riley i zaliczyła już totalnego zgona i zasnęła.
-Co?-Maya nie mogła uwierzyć w to co powiedziała jej pijana przyjaciółka.Posiedziała jeszcze przez chwilę i wyszła przez okno.
Maya idąc ulicą wpadła na kogoś.
-Maya.
-O nie.
-Możemy porozmawiać.
-Nie dzięki Lucas. W ogóle co ty tu robisz.
-Mój wieczór się zakończył, a przy okazji odstawiłem Farkla.
-Oboje mają słabą głowę.-Powiedzieli w tym samym momencie.
-Maya proszę! Chodź ze mną porozmawiać. To tego klubu.
-Dobra!-Powiedziała Maya i poszli.
--------------------------------------------------------------------
Ten rozdział pojawił się już szybko.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro