Rozdział 15
-Maya nie zgadniesz jaką mam dla ciebie wiadomość.
-Ty też nie zgadniesz co mogę ci powiedzieć.
-Więc tutaj trzymam dwa bilety na wakacje we Włoszech.-Powiedział pokazując bilety.
-Jej! Super!
-Ale co? Nie cieszysz się?
-Nie. Oczywiście, że się cieszę tylko..- Powiedziała Maya i pokazała Joshowi zdjęcie z USG.
-Co to ?
-Zdjęcie z mojego USG.
-Czy to znaczy, że......
-Tak jestem w ciąży.-Powiedziała smutnym tonem.
-Będziemy mieli dziecko!-Krzyknął Josh i przytulił Mayę okręcając ją kilka razy i całując jej brzuch.
-Cieszysz się?
-Oczywiście. Będziemy rodzicami.Który miesiąc?
-Trzeci.-Odpowiedziała.
-A teraz chodź. Trzeba się spakować.
-Ale, że już?
-No tak Maya. Wieczorem mamy samolot.
~~Kilka godzin później.
Maya i Josh jechali do Riley się pożegnać, bo zobaczą się dopiero za tydzień gdy przyjadą z wakacji.
-Ktoś już wie?-Zapytał Josh.
-Tylko Farkle, ale niech na razie tak zostanie. Po wakacjach zorganizujemy jakąś kolację i wszystkim powiemy.
-No dobrze.-Powiedział Josh gdy już dojeżdżali na miejsce.
-Riley! Cześć!-Powiedziała Maya żegnając się z przyjaciółką przytulając ją. Podobnie zrobił Josh i pożegnali się także z całą rodziną Matthews.
Maya i Josh podjechali jeszcze do firmy by pożegnać się z Farklem.
-Jak się czujesz?
-Dobrze.
-Ja wam jeszcze nie pogratulowałem. Więc gratuluję wam waszego malutkiego szczęścia. A na wakacjach odpoczywajcie. Szczególnie ty Maya, uważaj tam na siebie. -Powiedział Farkle a oni się z nim pożegnali i pojechali na lotnisko i do słonecznych Włoszech.
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Teraz są bardzo szczęśliwi.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro