Rick:ale mnie głowa boli

Clint:widzę że narkotyki przestały działać

Rick:tak

Rick:ciagle mam wrażenie że czegoś zapomniałem wziąć

Shuri:maczety

Rick:KURWA

Shuri:spoko ja je mam poprosiłam Pietro rzeby mi je dostarczył

Rick:dzięki Shuri

Shuri:później on ci je przyniesie

Pietro:a nie lepiej dać je Betty a ona późnej je mu da?

Shuri:no niewiem

Jessi:spoko jestem u Betty

Shuri:dobra ale się tym nie bawcie

Jessi:dobrze

Rick:dwie bff

Rick:Jessi i Betty

Betty:tak

Jessi:UwU

Clint:wymyślać ship name?

Betty:tak

Jessi:jasne

Rick:Jetty

Clint:Bessi

Rick:Jesse

Clint:Rossi

Tony:trudny wybur Rossi, Bessi i Jetty brzmią świetnie

Rick:wiem

Clint:dziewczyny wy wybieracie

Betty:Rossi

Jessi:Rossi

Rick:ustalone

Rick:jezu jak ja źle się czuję

Clint:odpocznij

Bruce:odpocznij w Vista Verde będziemy wieczorem

Rick:no to nara

Clint:jest jeszcze?

Bruce:odłożył telefon i zasnoł

Clint:a Shuri jest

T'Challa:poszła do laboratorium

Clint:nowy ship

Clint:Shuri x Rick

Wandzia:wymyślamy ship name

Clint:Shuck

Wandzia:Riuri

Clint:Udick

Pietro:Jonku

Clint:Shunes

Wandzia:Shunes najlepsze

Clint:dobra ustalone

Szkocik:teraz to trzeba za spamić żeby tego nie widzieli

Clint:o ty żyjesz dawno się nie udzielałeś

Tony:XDDD

Bruce:to niemoże  być byle jaki spam bo Rick jest uparty i napewno przez niego przejdzie

Clint:to robimy tysięczny spam?

Bruce:odczyta to

Szkocik:3 tysięczny

Bruce:odczytał raz taki

Clint:10 tysięcznego już raczej nie

Bruce:raczej nie przejdzie

Tony:to jest niemożliwe

Clint:jeśli połowa grupy się weźmie to napewno się uda

Wandzia:ja pomogę

Pietro:ja też

Leader:co wy robicie?

Bruce:spam żeby Rick i Shuri nie odczytali poprzednich wiadomości

Clint:robisz z nami

Leader:i tak nie mam nic ciekawszego do robienia

Tony:proponuję randomowe pisanie głupich rzeczy które nie mają ładu ani składu

Nick:jesteście tacy dziecini

Loki:cicho tam jedno oki

Ben:dołączam się do zabawy

Backy:i ja

Eddie:ja też bo  mi się nudzi

Eddie:zjem was

Clint:venom to napisał?

Eddie:tak

Tasha:dołączę się

Clint:mamy czas do wieczora

Bruce:albo wcześniej

Bruce:a jednak więcej czasu

Clint:Czemu?

Bruce:telefon mu padł a raczej nie będzie chciało mi się szperać we wszystkich rzeczach szukając ładowarki

Clint:a ty przypadkiem nie pilotujesz myśliwca?

Bruce:autopilot mam

Tony:aha