Chat 74
Crystal opóściła konwersacje
Clint:eeee....?
Rick:zerwaliśmy
Clint:CZEMU?
Rick:już od dłuższego czasu nam się nie układało
Clint:Czemu rujnujesz mój ship?
Rick:ona mnie już nie kocha a ja jej też
Rick:to tylko kwestia czasu kiedy byśmy zerwali
Clint:😤
Clint:rozumiem
Clint:JESZCZE JAKIEŚ ZERWANIA, PROBLEMY W ZWIĄZKU CZY JAKIEŚ INNE PROBLEMY?
Pietro:eeee...
Clint:PIETRO
Shuri:nie jesteśmy już razem
Clint:Czemu
Shuri:jakoś tak wyszło
Pietro:jakoś nie umieliśmy być ze sobą
Clint:ZWARIUJE
Leader:czasem tak już jest
Clint:TY SIĘ NIE UDZELAJ
Leader:dobrze
Loki:spokojnie Clint bo ci żyłka pęknie
Leader:heh
Clint:cicho jeleniu
Clint:Brutasha, Stacky, ironstraingh, sketty, shered, spiderson, salla wszysto gra z moimi shipami
Rick:naszymi*
Rick:a pozatym shered i sketty to moje shipy
Clint:cicho tam
Jean:u nas postaremu
Red:czyli miłość i kłutnie
Clint:CO, NIE MACIE SIĘ KŁUCIĆ
Rick:oni się klucą o bzdury jak im się nudzi
Clint:nie powinni tego robić
Jean:a, w zęby chcesz?
Clint:nie
Jean:więc siedź cicho
Bruce:u nas dobrze
Betty:u nas też skar bo mój misio 😍
Skar:heh
Rick:skar się rumieni
Skar:cicho
Backy:u nas dobrze
Sam:u nas też
Loki:u mnie i u pajączka wspaniale
Peter:❤️❤️❤️
Loki❤️❤️❤️
Tony:wczoraj była mała kłótnia ale jest dobrze
Stephen:tak już wszysto dobrze
Rick:Jessi
Jessi:u mnie i u Harrego też jest dobrze
Jessi:a pozatym crystal nie zasługiwała na ciebie
Jessi:znajdzesz lepszą
Rick:dzięki siostra
Wandzia:dobrze prawi polać jej
Tasha: Jessi ma rację
Tasha:jakoś mi nie pasowała
Wandzia:była jakaś dziwna
Jessi:na każdego patrzała się tak jak by zbierała o nim informacje
Clint:córuś
Wandzia:huh?
Clint:a u ciebie i Visiona jak?
Wandzia:wspaniale
Clint:to dobrze
Leader:za dużo miłości
Rick:cichaj wielki łbie
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro