Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Chat 70

Jean:Robert

Tasha:cip cip Robert

Jean:Robercik

Tasha:Robert choć tu do cholery

Betty:tak go nie przywołacie

Tasha:to jak?

Betty:Robson choć tu mam kawę

Tasha:XDDDD

Tasha:Robson chodź tu

Rick:jaki Robert?

Tasha:wołaj go z nami to się wtedy przekonasz

Tasha:robuś choć tu

Rick:xd?

Betty:robuś choć tu mam kawę

Bruce:kawa? Gdzie?

Rick:XDDD

Rick:a no tak Bruce ma na pierwsze Robert

Betty:mam kawę

Bruce:daj

Betty:nie dam

Bruce:Czemu?

Betty:bo tak

Bruce:proszę

Betty:dobra

Rick:xd

Bruce:po co mnie wołałyście

Tasha:mi się nudzi

Jean:bez powodu

Rick:

Rick:myliśmy zęby to mu zdjęcie zrobiłem

Bruce:mały nudzi ci się?

Rick:trochę

Tasha:czy wy razem myślicie zęby?

Rick:tak

Tasha:aha?

Bruce:nie bądź taka święta nieraz widzę jak wchodzicie we trzy albo  cztery

Tasha:niby kiedy?

Bruce:rano

Rick:wtedy weszłaś tam ty, Betty, Wandzia i Jessi

Tasha:tak jest szybciej

Red:skar sam poszedł się umyć nawet mu nie mówiłem żeby to zrobił

Rick:cud się stał

Bruce:Betty go zmienia na lepsze

Betty:powedziałem mu że trochę od niego śmierdzi to ten poszedł się umyć

Bruce:tyle dobrze

Skar:skar nie chce śmierdzieć

Bruce:za tydzień  wracamy do bazy

Rick:fajnie

Betty:mhm

Ben:

Ben:

Ben:


Ben:nudzi nam się więc no

Rick:czekajcie na mnie

Ben:sorry ale bawimy się w ten sposób żeby nikt nas nie poznał

Rick:da się załatwić

Shuri:RICK

Rick:nie zamierzam się bawić  maczetami

Shuri:Rick nie

T'Chala:nie jesteś dla niego za ostra?

Shuri:poprostu niechce żeby zawalił

Rick:czyli myślisz że zawale i nie podołam w byciu strażnikiem

Shuri:wcale tak nie myślę

Rick:ale ciągle mnie opierdzielasz

Shuri:poprostu nie chce żebyś zrobił coś nie tak

Rick:od kiedy jesteś moją matką hę? Bo mi strasznie matkujesz

Shuri:przepraszam poniosło mnie za bardzo odpuszczę ci

Ben:to idziesz?

Rick:idę

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: #hulk#marvel