Chat 3
Clint:ale mam kaca
Szkocik:ja też i to dużego
Natasha:i co był chuczny sylwester?
Clint:no i to bardzo
Szkocik:eh dostałem petardą
Clint:stało ci się coś?
Szkocik:mam tylko ranę na ramieniu
Natasha:u mnie był bardzo chuczny i szalony
Clint:co tam u was się działo
Natasha:za dużo by opisywać
Tony:jest ktoś w wieży?
Loki:ja wruciełem przed chwilą
Tony:a masz jakieś leki na ból głowy?
Loki:ja niemam ale wiem że Natasha ma w pokoju
Natasha:tylko wejdź do mojego pokoju to zabije
Tony:tasha zlituj się
Natasha:nie
Natasha:@wanda
Wanda:huh?
Natasha:Jesteś w wieży?
Wanda:jestem
Natasha:wejdź do mojego pokoju w jednej z szuflad są tabletki na ból głowy daj jedną starkowi
Wanda:Już tam idę
Pietro:ale mnie łeb boli
Clint:rusz zad z kanapy albo zaraz cię rzucę
Pietro:daj spokuj ojciec
Clint:niejestem twoim ojcem
Pietro:no i?
Loki: ludzie niewiem co mi jest ale ciągle mnie mdli
Thor:a jadłeś coś wczoraj albo się opiłeś?
Loki:niewiem nie pamiętam @peter
Peter:mdli cię dlatego że wypiłeś całą butelkę coli zjedłeś 2 ogórki i zjadłeś do tego trochę słodyczy mieszanka wybuchowa z połączeniem z alkoholem
Tony:no to ładnie się użądziłeś lokes
Loki:daj mi spokój stark serio źle się czuję
Thor:zaraz będę w wieży to zaopiekuje się tobą póki nie poczujesz się lepiej
Clint:ludzie no ale serio przynajmniej mogliście posprzątać ja muszę teraz wszysto sprzątać
Natasha:mnie nie było więc do mnie pretensji nie miej
Clint:kiedy wracacie?
Natasha:wieczorem bruce chce spędzić trochę czasu z przyjaciułmi bo dawno ich nie widział
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro