taekookshipperx Oto i jest ❤
Wszystkich, którzy  tu wejdą ostrzegam... Rozdziały  będą  dodawane nieregularnie ;)
~

Czy wiecie jak to jest być studentem Akademii Filmowej? Nie? To już wam opowiadam. Oprócz znajomość różnych gatunków filmowych, musisz poznać wszelakie techniki kręcenia filmu. Masz być obeznany w historii kinematografii jak nikt inny. Może i jest ciężko, jednak dla pasjonatów, to prawdziwe przeżycie. Do takich pasjonatów zaliczam się i ja - Kim Namjoon. Dla mnie, Akademia filmowa w Seulu, to było najlepsze, co mogło mi się w życiu przydarzyć. Jeszcze lepsza była moja paczka. To znaczy trzymałem się od samego początku z Kim Seokjinem , gdy przyszło do kręcenia filmu, poznałem i jego nowych towarzyszy. Nagrywanie było dla mnie od zawsze zabawą. Do teraz jest, więc zacząłem nagrywać różne głupoty na YouTube. Nie interesuje mnie wskaźnik widzów, ile na tym zarobię, czy w ogóle ktoś mnie subskrybuje. Jedyne co jest dla mnie ważne to zabawa oraz chęć pokazania widzom czegoś. Czegoś, co początek miało, gdy uczęszczaliśmy wszyscy na jedną uczelnię. Opowiem wam naszą historię. Specjalnie dla was moi drodzy, zmontowałem pewien krótki filmik...

"Ten materiał filmowy , to fragment nagrań, które wykonał mój kolega z uczelni - Kim SeokJin. W 2015 roku nagrywał film zatytułowany "Marble Hornets". Przez około trzy miesiące każdy, który z nim współpracował, narzekał na stopniowo zwiększające się napięcie oraz stres towarzyszące tej produkcji. Pod koniec filmowania Jin wstrzymał produkcję. Mówił mi, że to z powodu tragicznych warunków na planie, który znajdował się półtora kilometra od jego domu. Spytałem go wtedy, co zamierza zrobić z taką ilością materiału, który zdołaliśmy zebrać. Jedyną odpowiedz, jaką dostałem było krótkie zdanie "Spalić". Skoro sam studiuję na Akademii Filmowej, nie chciałem widzieć, jak marnuje się cały trud i praca włożona w produkcje tego filmu. Nalegałem, żeby oddał mi taśmy. Nie musiałem czekać długo na jego decyzję. Kim stwierdził, że dostanę te taśmy pod jednym warunkiem. Nigdy więcej nie wspomnę mu o tym temacie. Zgodziłem się, no bo czemu by nie. Niedługo później Jin przeniósł się na inną uczelnie i nigdy więcej go nie widziałem. Wtedy nie miałem sił przeglądać tych taśm i szczerze mówiąc, po jakimś czasie o nich całkowicie zapominałem. Kilka dni temu znalazłem je w szafie. Po trzech latach bez kontaktu z Kimem, postanowiłem wreszcie przejrzeć cały materiał. Taśmy nie były w żaden sposób numerowane czy datowane. Po za tym, że wszystko dzieje się w 2015 roku, nie można powiedzieć nic o ich kolejności czy czasie nagrania. Jeśli znajdę na nich coś godnego uwagi, zamieszczę to w internecie na moim kanale. Dzięki za uwagę i poświęcony czas RM".