Co będzie dalej?...
Moje życie jest okropne...Pani Carlotte twierdzi,że to ja tak zrobiłam...Ja jednak myślę,że nie...A zresztą opowiem wam jak to było...Kiedy miałam 4 latka moja matka umarła,a w moje 6 urodziny umarł mój ojciec...Przez 2 lata byłam w sierocińcu...Pani Carlotte wzięła mnie do swojego domu i traktowała mnie jak niewolnika. Ciągle tylko myłam,szyłam, gotowała i prałam...Biła mnie 12 razy dziennie. Pani Carlotte nie ma swoich dzieci i ich nigdy nie miała...Teraz mam lat 12. I nic się nie zmieniło...No dobra może to ,że Pani Carlotte ma mnie zowu oddać do sierocinca. Ja się nawet cieszę!...Mam nadzieję,że przygarnie mnie ktoś miły...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro