Prowokacja
Lucy
Od kilku tygodni pracuję u nas Michał dobrze się nam pracuję za to z Piotrkiem cały czas się kłócimy.Po tych rozmyśleniach wstałam z łóżka i poszłam się przebrać ubrałam się w czarną zwykłą bluzkę ,granatowe, eleganckie spodnie i do tego długi beżowy płaszcz ponieważ dzisiaj nie było za ciepło.Zjadłam śniadanie i poszłam do pracy.Na komendzie nic się nie działo tylko znowu się posprzeczałam z Piotrkiem cały czas się o coś czepiał.Michal dalej robi do mnie maślane oczka ale mam to gdzieś.Wiec zajełam sie Alexem on tu jest jedynym normalnym facetem.Nagle zadzwonił Rysia telefon.
-Mamy zabójstwo na ul *** Leon już tam jedzie a wy tez sie zbierajcie- powiedział.
-Dobra to jedziemy-dodałam wychodząc a za mną szedł zdziwiony Górski.Myslał że nie pojadę jak się pokłóciliśmy ale ja jestem profesjanolistką i muszę zacząć oddzielać życie osobiste od pracy.
Po kilkunastu minutach drogi w kompletnej ciszy dojechaliśmy na miejsce gdzie już czekał na nas Leon.
-Cześć Leon co tam dla nas masz-Górski zaczął jak zwykle swoją gatke.
-Policjant który miał wam wszystko opowiedzieć zwiał i zrzucił na mnie całą robotę ale przejdę do sprawy.
Marcelina Lasota lat 38.Została dźgnieta 5 razy czymś ostrym w brzuch prawdopodobnie to był nóż.
Nagle usłyszeliśmy jak Alex szczeka więc pobieglismy tam I zobaczyliśmy torebkę A niedaleko niej zakrwawiony nóż.Po przeszukania zawartosci torebki okazalo się ,że to córka jednego z najbogatszych ludzi w Łodzi Stefana Lasota
-Daj to techniką niech sprawdzą czy nie ma odcisków palców I powiedz Rysiowi ,żeby złożyli wizytę Panu Lasota.-Piotrek podał mi wszystkie rzeczy do zabezpieczenia a sam udał się do samochodu.
Na komendzie
-Słuchajcie pan Lasota nie chce naszej pomocy w znalezieniu zabójcy jego córki-Ryś powiedział wchodząc do biura razem z Michałem.
-Dziwne nie chce znaleźć zabójcy własnej córki.Coś mi tu nie gra trzeba dowiedzieć się czegoś więcej o jego przeszłości i czy jest jakiś sposób aby udało nam się wejść do jego domu dyskretnie-powiedzialam siadają przy biurku i szukając czegoś konkretnego.
-Słuchajcie mam coś.Dzisiaj robi eleganckie przyjecie na którym bedzie mnóstwo gosci-Michał powiedział.
-Powinnien odwołać przyjęcie I mieć żałobę ale jak widać świetnie się trzyma.Trzeba jakoś zdobyć zaproszenia.I tylko wy możecie pójść bo mnie i Michala widział -Ryś powiedział pokazując na nas palcem.My tylko spojrzelismy się na siebie.
-No dobra -powiedzieliśmy w tym samym czasie I wyszliśmy z komendy.Żeby się przyszykować.Ubrałam się w długą do samej ziemi granatową suknię z wycięciem po prawej stronie rozpuściłam i wyprostowalam włosy oraz zrobiłam mocnieszy makijaż.
Wróciłam na komendę żeby dali mi i Górskiemu podsłuch.Gdy tylko Piotrek mnie zobaczył zaswiecily mu się oczy.On też wyglądał bardzo elegancko miał czarny garnitur na sobie.
-Dobra słuchajcie jesteście szczęśliwym małżeństwem. Laura i Jakub Kaczmarek macie firmę która bardzo dobrze prosperuje I jesteście bardzo bogaci.Mam listę gości i znajduje się na nich kilku Lasotów młodszy brat zamordowanej z żoną, kuzyn,wójek z żoną.Pan Lasota ma gabinet na pierwszym piętrze gdzie ma komputer w którym wszystko zapisuje musicie tylko włożyć ten pendrive I chwilę poczekać aż się zaświeci wtedy to wyjmiecie.-opowiedzial cały plan Ryś.
Jechaliśmy z Górskim znowu w niezręcznej ciszy.
Gdy dojechaliśmy Piotrek powiedział
-Najpierw porozglądamy sie trochę.Popytamy A później pójdziemy na górę do gabinetu-po chwili objoł mnie i weszlismy do srodka a ja czulam tylko jego perfumy.
Nie obyło się bez przywitania nas przez organizaora czyli pana Lasoty.Ale po chwili rozdzielilismy się i zaczęliśmy pytać wszystkich gości o zamordowaną.
Podeszłam do dużej ilości osób ale większość nic nie widziała ani nie słyszała dopiero jak zaczęłam rozmawiac z ciotką Marceliny.
-Jak się układało w tej rodzinie -spytalam
-Jak w każdej czasem lepiej czasem gorzej choć młodszy brat Marceliny Eryk zawsze jej zazdroscil ze to ona przejmie cały majtek a nie on.-opowiadała.
Gdy ciotka powiedziała mi wszystko .Postanowiłam skontaktować się z Piotrkiem żebyśmy poszli na górę z tym pendrive i zgrali wszystko z komputera Lasoty.
-Słuchaj ty stoisz na czatach A ja włożę ten pendrive do komputera i zgram pliki-powiedział Piotrek.
-Długo jeszcze.Pan Lasota tu idzie-odpowiedziałam wystraszona i podeszłam do Piotrka
-85 procent nie zdążymy.Dobra zrobię coś i pewnie nie będziesz zadowolona-po tych słowach podszedł do mnie objoł mnie mocno w tali i namiętnie pocałował to było niesamowite.Zrozumialam O co mu chodzi i oddałam pocałunek po chwili do pokoju wpadł pan Lasota.
-Oj kochanie chyba pomylilismy pokoje-odpowiedział Górski całujac mnie po szyi aż mnie przyjemne ciarki przeszły...
-Nic się nie stało.Wezme tylko wino i już idę na dół.-powiedział pan Lasota lekko zmieszany.
-Ładnie razem wygladacie-uśmiechnął sie i zniknął za dzwiami.
Po chwili gdy pan Lasota wyszedł Górski i jego idealne perfumy się odsuneły.
-Przepraszam wiem ,że nie powinnienem-zaczął się tłumaczyć.
-Nie musisz się tłumacz od tego zależała akcja a teraz bierz pendrive i chodzmy stąd zanim ktos jeszcze nas pzyłapie-powiedzialam i tak tez zrobilismy.
Piotrek
Jestem pokłócony caly czas z Lucy a to wszystko przez tego nowego drazni mnie.Przed chwilą sie z nią calowalem to bylo niesamowite.Teraz jestem na komedzie po tej akcji.Myslałem ze potem mnie opieprzy ze ją pocalowalem ale ona nie byla zła .Musze powiedzieć to Rysowi.
-Całowalem się z Lucy-powiedziałem
-Co?Ale jak przecież jesteście pokłóceni od kilku tygodni się sprzeczacie-Rys powiedzial zdziwiony
-Wymagała tego akcja spalila by sie nasza cala przykrywka.Myslałem ze dostane od niej opieprz że ja pocalowalem a ona powiedziala ze rozumie i nie musze sie tłumaczyć.-opowiedzialem mu
-A czemu wy wogóle sie kłócicie-zapytał
-Przez tego nowego denerwuje mnie-odpowiedziałem
-Oj Górski Górski nie rozumiesz ona nawet na niego nie zwraca uwagi A że Ty cały czas się jej czepiasz to zajmuje sie Alexem.Powinnines z nią pogadać szczerze-odpowiedział Ryś
Lucyna
-Słuchajcie technicy przeszukali całą zawartość pendrive i wychodzi na to ,że zabiła żona mlodszego brata-powiedzial Michał
-No to przywiezcie ją na komendę i przesluchamy ją-odpowiedział Górski
-Lucy pojedziesz ze mną po żonę młodszego brata zamordowanej-spytał Michał
-Nie muszę powypelniac raporty -odpowiedzialam.
Przesłuchanie
- Czemu zabiłaś siostre swojego męża -zapytal Górski
-Nic wam nie powiem-odpowiedziała.Pomyslałam ze może ja spróbuje.
Weszłam do środka
-Zostaw nas same-powiedzialam do Górskiego ten tylko pokiwał glową i wyszedl.
-No to teraz porozmawiajmy.Zabiłas ją ponieważ to ona odziedziczył by wszystko a nie twój mąż A jakby nagle zginęła to jednak twój mąż by miał cały majątek a Ty byś mogła korzystać do woli-powiedziałam
-Gdyby nie ona była bym teraz bogata-odpowiedziala wściekła
-A teraz będziesz gniła w pierdlu - powiedzialam.
-Wyprowadzicie ja -dodalam I wyszłam z sali przesłuchań .
-Lucy poczekaj Musimy pogadac-powiedzial Piotr.
-O czym chcesz ze mną gadać-zapytalam
-Podoba Ci się Michał -wypalił prosto z mostu.
-Co ci przyszło do glowy.Czy Ty jesteś zazdrosny?-powiedziałam zirytowana
-Widzę jakie robisz maślane oczka do niego i się glupkowato usmiechasz -powiedział z wyrzutem Górski .
-O nie teraz przegioł-pomyślałam sobie patrząc na niego z niedowierzaniem.
-Wiesz co.Mam Cię już serdecznie dosyć...-powiedziałam wkurzona i wyszłam z komendy.
Czy w końcu się pogodzą?
Co będzie dalej?
Co Lucyna zrobi?
Hejka wiem że mnie tu bardzo długo nie było.Nie wiem czy ktos tu mnie jeszcze w ogóle pamięta.
Jak by co to to zdjecie na samej górze to prawdziwy pocałunek że 153 Odc❤.
Głosujcie i komentujcie to bardzo pomaga i daje motywacje.
Do zobaczenia kiedyś tam😘
1192 słów
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro