Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#6.2

Już od dwóch godzin Jeongguk patrzył na swojego śpiącego chłopaka i zastanawiał jak sprawić, aby Jimin miał ochotę się nim zająć, a się nie obraził.

- Jimiiin~ jęknął przeciągle.- Jiiiiimiiiiin~ Jimiiiiiiiiiiin~

- Tak Jeongguk?- zapytał zaspany.

- Zajmiiiij się mną~

- Jutro się tobą zajmę...

- Ale ja chcę teraz...jutro nie będę chciał..Jiminnieeee, no prooooszę~

- Jeonggukie, daj mi spać...

W oczach młodszego momentalnie pojawiły się łezki.- Już mnie nie chcesz? Skoro cię męczę to idę spać do innego pokoju. Nawet pomiziać się nie chcesz...- szepnął lekko załamującym się głosem. Jesteś naj- nagle poczuł na swoich ustach, miękkie wargi Jimina.

- Kocham cię, ale jestem zmęczony skarbie.- szepnął i zaczął obcałowywać jego buźkę.

Młodszy przymknął oczka i poddał się ustom starszego.- A we śnie mnie pomiziasz?- zapytał patrząc na niego swoimi ciemnymi tęczówkami.

- Pomiziam skarbie, ale daj mi spać.- szepnął. 

- Ale chcę jeszcze teraz, więcej Jimin~ 

Starszy kontynuował czułe pieszczoty, dopóki młodszy nie zasnął. 

****************

No hej, nareszcie coś jest. Krótkie, ale zawsze lepsze to niż nic, co nie?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro