Jimin szedł powoli w umówione miejsce, miał jeszcze bardzo dużo czasu, więc się nie spieszył.

Czarnowłosy chłopak w tym samym czasie czekał, aż rudzielec się zjawi przy umówionej kawiarni.

W końcu miłość Yoongiego zjawiła się, a Jungkook podbiegł do niego od razu.

- Musisz mi pomóc ~ Widać było, że wyższy jest zdenerwowany.

-Niby w czym? ~ Jimin zrobił krok do tyłu.
To nie tak, że się bał Kookiego, on tylko chciał być od niego jak najdalej.

- Taehyung mnie nie kocha ! ~ Wykrzyczał na cały głos przez co niektórzy ludzie się na nich spojrzeli.

- I co ja mam z tym zrobić? ~ Zapytał rudzielec nie wiedząc do końca do czego zmierza ta rozmowa.

- Jeśli Tae przestanie mnie kochać to gwarantuje Ci, że Min się o wszystkim dowie. ~ I tu Jimin wiedział już, że jest na przegranej pozycji.

-Co mam robić? ~ Wyszeptał, a Jeon gestem dłoni zaprosił go do swego auta.

Nikt by się nie spodziewał, że Yoongi stał kilka kroków dalej i wszystko widział.