Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Love is...


Park Jimin: Ile razy mam jeszcze wyznać Ci nie przemijającą miłość, abyś w końcu zrozumiał, że mi na tobie naprawdę tak mocno, tak kurewsko mocno zależy co?

Nie wyświetlono.

Park Jimin: Odrzuciłeś moją miłość, ale wiesz co?

Nie wyświetlono.

Park Jimin: Miłości nie wolno odrzucić nawet gdy przychodzi nie w pore z zabrudzonymi butami.

Nie wyświetlono.

Rudowłosy rzucił telefon na łóżko, by po chwili sam sie na nie rzucić. Kochał Yoongiego, ale co z tego jak jego promyczek nadziei, jego kwiat najcenniejszy kwiat róży go nie doceniał i nie odwzajemniał jego uczuć.  Park nigdy tak się nie czuł jak teraz, był przybity i zmarnowany chciał umrzeć, ale był tchórzem.
Nie chciał się okaleczać jak niektórzy nastolatkowie mają w zwyczaju. Nie chciał też brać leków, bo to również typowa śmierć. Podszedł do ściany i z całej siły zaczął w nią uderzać głową. Uderzał, aż do momentu, w którym zasłabł.

W tym samym czasie Yoongi siedział z rodziną i cieszył się z życia zapominając o swoim niegdyś najlepszym przyjacielem.
Pamiętał ten dzień dokładnie, kiedy założył się z przyjaciółmi, że rozkocha JiMina, a później po tygodniu go pożegna i nie wróci do niego.
Min wygrał zakład, ale tym samym wyrwał połówkę serce Parka, który kochał go naprawdę i był gotowy za niego umrzeć. Jednak teraz nie przejmował się tym zbytnio, przecież dla niego to nic nie znaczyło, a rudowłosy jest po prostu naiwnym głupcem, któremu z czasem przejdzie prawda?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro