Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2

-Marcel, co Ty do cholerny robisz?- powiedział, straszy, widząc, jak jego partner pozbywa się pysznej sałatki. Od pewnego czasu zdrowe jedzenie, który przygotowywał ów Pan, w tajemniczych okolicznościach, znikało. Teraz, jednak zagadka została rozwiązana, a winowajca ukarany.
-Pozbywam się trucizny.- mruknął, chłopak, odkładając pusty, brudny talerz do zmywarki.
-To zdrowe jedzenie!- bronił się Amadeusz.
-Od kiedy zrobiłeś się taki fit? Ewa Chodakowska uderzyła Ci do głowy?- prychnął. Marcelowi nie podobał się ich nowy styl życia, a raczej nowy styl życia jego chłopaka. On sam prowadził takie życie, jak wcześniej, choć czasem się zdarzało, że przypadkiem ktoś wcisnął mu świeże jabłko do buzi.
-Moją głowę zaprzątasz tylko Ty.- powiedział, wtapiając swoją twarz w zagłębie szyi Marcela.
-Jaki z Ciebie romantyk...- odwrócił wzrok na różowego kwiatka w wazonie, który teraz wydawał się taki interesujący.
-No już, nie obrażaj się.- przygwoździł młodego winowajcę do ściany, chwytając za jego podbródek, by wymusić spojrzenie chłopaka.
-Przestań.- szepnął, czując, jak kolana pod nim się uginają.
-Wiem, że tego chcesz.- mężczyzna przygryzł swoją dolną wargę, nieśmiało wkładając swoją zimną rękę pod bluzkę chłopaka.
-Chcę wolności.- jęknął młodszy.
-Cóż, teraz jesteś skazany na mnie.- zaśmiał się.
- Już nie ma dla mnie ratunku... Koniec z lodami karmelowymi. Koniec z naleśnikami polanymi syropem klonowym. Koniec z goframi z cukrem pudrem. Koniec z moim życi...
-Zamknij się.- jego wypowiedź, zakończył Amadeusz, łącząc ich usta w namiętnym pocałunku.

╭────────────────● ●──╮
Miałam nie wstawiać dzisiaj rozdziału, ale jestem, jaka jestem i znowu zmieniłam plany. 😂
(tak samo, jak z powstaniem drugiej części, również miało jej nie być)
Dziękuję za wszystkie wyświetlenia, których jest już 100, za gwiazdki, motywujące komentarze, zwłaszcza, że druga część ma dopiero jeden dzień. ❤
Truskawka 🍓 🍓
╰──● ●────────────────╯

Nie przekonacie mnie do dodania następnego rozdziału! Nie tym razem! (ง🔥Д🔥)ง

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro