Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 19

  Na zewnątrz czekała na nas armia elfów. Wszyscy byliśmy zaskoczeni, gdyż nie spodziewaliśmy się pomocy z ich strony.
  - Haldir!- Aragorn przytulił elfa, na co zaśmiałam się cicho.- Cóż za miła niespodzianka!
  - Przysyła nas Elrond z Rivendell. W dawnych czasach istniał sojusz elfów i ludzi. Nadal uznajemy warunki tego sojuszu. Z dumą stajemy do walki u boku ludzi.
  W pierwszym rzędzie za Haldirem zauważyłam cztery osoby w kolorowych płaszczach.
  - Co oni tu robią?- spytałam.
  - Kto?- podążył za moim spojrzeniem.- Oni? Przyszli na ochotników.
  - Jasne- parsknęłam.
  Znałam ich od wieków i nigdy wcześniej się to nie zdarzyło.
  Podeszli do mnie, także mnie dostrzegając.
  - Livien- pierwszy z nich, Arien, uścisnął mnie lekko.- Dobrze cię znowu widzieć.
  Dziewczyna obok niego miała białe włosy i szare oczy.
  - Alvaris!- zaśmiałam się.- Nie rozmawiałyśmy od Bitwy Pięciu Armii.
  - Tak, musimy to nadrobić- uśmiechnęła się.
  Pozostałe osoby były do mnie mniej przyjaźnie nastawione.
  Złotowłosa elfka o jasnoniebieskich oczach w białym stroju podróżnym, stanęła tuż przede mną.
  - Lithaliel- skinęła mi głową.- Wspaniale...
  Moi towarzysze zdziwili się.
  - Miło cię znów widzieć- powiedziałam.- Legolasie, Aragornie, Gimli, Boromirze, królu Theodenie, pozwólcie, że przedstawię wam Amariel, księżniczkę Lothlorien, córkę Lady Galadrieli i Pana Celeborna. Ariena już znacie, Alvaris brała udział w Bitwie Pięciu Armii.
  - A on?- zainteresował się Gimli, wskazując na ostatniego z czwórki.
  - On...- zawahałam się.- To Elias Gil-Galadion, ostatni książę Noldorów.
  - Jak na kogoś tak bliskiego, witasz mnie dość chłodno, Lithaliel- zakpił.
  Na te słowa miałam ochotę wbić mu sztylet w serce.
  - Zamknij się!
  - Och, jak słodko- wymruczał.- Więc to tak się miewa ostatnia królowa Noldorów?
  Świat zamarł.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro