9.Owczarek
-Sky co ten pies tu robi? -zapytałam. Byłam wściekła.
-Będzie z nami mieszkał?- zapytała.
-Scarlett nie! Kto będze się tym psem zajmował? Ja mam pracę, a ty szkołę- tłumacze jej dlaczego nie możemy mieć psa.
-To nie jest wymówka. Ciocia każdy z klasy ma psa, ja też chcę- powiedziała.
-Po pierwsze masz uczulenie na śersci. Po drugie mnie nie obchodzi każdy tylko ty.
-Po pierwsze uczulenie to nie problem. Mogę wietrzyć. Po drugie, jak mówię, że w klasie każdy dostał jedynke to też mówisz, że nie mam patrzeć na każdego tylko na siebie! -uniosła głos.
-Zmień ton- powiedziałam ostro- Jak mówię nie, to nie.
-Jesteś najgorszą ciocią na świecie! -krzyknęła i pobiegła do swojego pokoju.
***
Sky od tamtego wieczoru nie odzywa się do mnie, a ja no cóż robię to dla jej dobra. Uczulenia nie wolno olewać, a w dodatku jeśli ma się chore nerki.
-Sky skarbie czas stawać do szkoły- powiedziałam, a ona stała bez słowa-Sky żadnego cześć, albo pocałuj mnie w dupe? - zapytałam lekko oburzona.
-Ten pies to owczarek. Pamiętasz dostałam takiego samego od taty przed ich wyjazdem- powiedziała, a do mnie dopiero teraz to dotarło.
Sky tęskni za rodzicami.
Faktycznie, gdy tamtego wieczoru wyjeżdżali w góry to Sky dostała od mojego szwagra psa.
-Przepraszam Cię Sky. Możesz zatrzymać psa, ale ty z nim wychodzisz i sprzątasz po nim- powiedziałam, a nastolatka rzuciła mi się na szyję.
-Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję! -mówiła.
-Z uczuleniem zrobimy tak, że będziemy wietrzyć dom. A teraz daj mu jakieś imię.
-Nella.
Rodział nudny, ale za to jutro Santiago i Vanessa będą mieli dyżur nocny😃
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro