Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

41.Niespodziewany gości...

Pov.Vanessa

Santiago opad dysząc zmęczony.

-Byłaś cudowna- skomentował.

-Jak zawsze- odparłam.

-I do tego skromna...

-A wczoraj mówiłeś , że ładna.

-To było wczoraj.

-Okej. Pójdę do Dawida.

-Vanessa ,jak ty mnie denerwujesz...

-Raczej podniecam.

MaCalister chciał coś powiedzieć ,ale zadzwonił dzwonek do drzwi.

-Ugh nie otwieraj- powiedziałam i złączyłam nasze usta ,całując go namiętnie.

-Muszę to może być coś ważnego- powiedział między pocałunkami.

-Ja jestem ważna- zachichotał-Dobra idź otwórz te cholerne drzwi- powiedziałam.

-Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem- powiedział i wyszedł w samych bokserkach.

-I kto przyszedł!?- zapytałam. Na odpowiedź nie musiałam długo czekać ,gdyż usłyszałam znienawidzony przeze mnie głos.

Do domu Santiaga przyszedł William Cuper. Tak ten Cuper.

Szybko ubrałam spodnie i założyłam koszule ,oraz buty. Ułożyłam włosy i wyszłam z jego sypialni.

-Vanessa co ty tu robisz?- zapytał zdziwiony Will.

-To raczej ja ciebie powinnem o to spytać.Czego chcesz?- warknął Santiago.

-Porozmawiać o Vanessie.

-To mów.

-Ale nie przy niej...

-EJ ja tutaj jestem- zwróciłam im uwagę. Rozmawiali o MNIE tak ,jakby MNIE tu nie było.

-To wyjdź...

-Nie to ty z tąd wyjdziesz- MaCalister otworzył drzwi.

-Ale ja...

-Ja wiem o Vanessie to co jest mi potrzebne,więcej nie muszę ,a teraz wypierdalaj.

-Jeszcze będziesz żałował tego ,że mnie nie wysuchałeś...

-Już żałuje ,że cię wpuściłem.

Niechciany gości wyszedł ,a ja zostałam sama na sam z Santiagiem.

-Byłeś ostry , a ja lubię ostrych- powiedziałem ,a MaCalister wbił się w moje usta.


Heh Vanessa lubi ostrych ✌

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro