3.1.Zdenerwowana.
Witam was oficjalnie w trzeciej część! Rozdziały będą raczej regularnie ,aczkolwiek tak ,jak w poprzednich częściach może się zdarzyć problem z internetem itp.
Komentujcie ,abym miała motywacjie do pisania kolejnych rozdziałów 😎
Pov. Vanessa
Od momentu wysłania smsa denerwuje się. Chodze od ściany do ściany. Długo zastanawiałam się nad propozycjią Willa ,ale nie mogłam zrobić tego Sky.
Kiedy moja siostra-Megan i jej mąż-Robert wyjeżdżali w góry to Megan poprosiła mnie ,abym zajęła się malutką Sky w razie czego ,jakby im coś się stało. Oczywiście zgodziłam się ,ale wtedy nie brałam tego pod uwagę ,ponieważ moja siostra zawsze tak mówiła ,gdy gdzieś wyjeżdżała i zawsze wracała,ale tam tego cholernego wieczoru nie wróciła. Dlatego zrobię wszystko ,aby nie no złamać obietnicy.
Usłyszałam dzwonek do drzwi. Bałam się zrobić czegoś ,czego nie chece. Przez chwilę zastanawiałam się ,aby zmienić zdanie ,ale nie mogłam. Nie mogłam czekać na cud ,bo wiem ,że się nie wydarzy. Musiałam to zrobić. Nie miałam innego wyjścia i być może po tym wieczoru będę siebie nie nawidziła i będę się sobą brzydziła ,ale będę miała Sky. Wzięłam głęboki oddech i otworzyłam drzwi.
-Co ty tu robisz?- zapytałam. W pewnym momencie poczułam ulgę.
-Cześć- przywitał się- Wybacz ,że o tej porze ,ale musimy porozmawiać- oznajmił. Spojrzałam na zegarek ,który skazywał dziewiętnastą dwadzieścia trzy.
-Wejdź- wpuściłam go ,gdyż do przyjścia i zrujnowania sobie życia zostało jeszcze trochę czasu.
Jak myślicieli kto to i czego chce od Vanessy?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro