Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

29.Pocałunek przy wszystkich.

Chciałam wypaści najgorzej w oczach rodziny Williama, ale wiedziałam, że nie mogę. Cuper wyraźnie powiedział mi, że jeżeli coś pójdzie nie tak, to wyjawi sekret Davida.

Niechętnie weszłam do auta. Will chciał spotkać się pod szpitalem, gdyż on za piętnaście minut kończy dyżur, ale ja wiem, że dzisiejszego dnia nie ma dyżuru razem z Santiagiem.

Wiem, że Will chce pokazać każdemu że jestem jego narzeczoną, a przede wszystkim MaCalister'owi. Niestety nic z tym nie mogę zrobić.

Cuper dał mi dwa prawa:  mam zawsze wyglądać świetnie i dawać się całować w publicznych miejscach, czytaj: przy ordynatorze.

Zatrzymałam się na szpitalnym parkingu i czekałam na niego. Po chwili dostałam SMSa.

Wredny chuj: Przyjdź do barku

Jęknełam z dezaprobatą. Myślałam, że oszczędzi mi tych wszystkich spojrzeń w moją stronę.

"Ona była z doktorem Davidem"

"Ona była na tygodniowym wyjeździe z ordynatorem"

Ja już naprawdę mam dosyć plotek na mój temat.

Wysiadłam i poszłam w stronę barku. Ciągle powtarzając w myślach "nie wpadnij na Santiaga. Nie wpadnij na Santiaga".

Jak na złość w pomieszczeniu był MaCalister, David i wredny chuj. Serio musiał , akurat w te miejsce mnie przyprowadzić?!

-Hej kochanie- powiedział i przy wszystkich wbił się w moje usta.  Nie wiedziałam co miałam zrobić. Takiej akcji się nie spodziewałam...






Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro