Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2.45. "Ile Sky ma czasu?"

OBSERWUJCIE MNIE😎😂 ,a jeśli komuś by się nudziło to możemy popisać? Spokojnie nie jestem pedofilem😂😂

KOMENTUJCIE,BO TO MEGA WAŻNE WTEDY MAM CHĘĆ DO DALSZEGO PISANIA. NAPRAWDE KIEDY WIDZIE KOMENTARZE OD RAZU CHCE MI SIĘ PISAC ,A KIEDY NIE MA TO ZMUSZAM SIĘ DO PISANIA I NO WYCHODZĄ RPZDZIAŁY NIEZBYT INTERESUJĄCĘ...

Rozdział dla :

@WrednaBabka (masz fajny pseudonim😎)

@blackhorses24 (lubisz konie..?)

@Ola_Bower (Bower to twoje nazwisko...? Kojarzy mi się z browarem😂 podoba mi się😎)

@martyn1qq (Masz na imię Martyna...? Śliczne imię)

@AnnaMarzec3 (Moja siostra ma na imię Ania. Piękne imię)

@MarzycielkaPatty (pseudonim pozytywny💗)

@AdaBurknap (Masz na imię Adrianna...? Śliczne imię kojarzy mi się z piosenkarką ,a zarazem moją idolką Ariana"

I dla wszystkich innych czytelników. Jeżeli ktoś chce dedykacjie ,lub w jakiś inny sposób oznaczony w rozdziale  to daj komentarz 😎 lub zaopserwuj ,gdyż nie wiem ,jaki masz pseudonim😎😎❤

PISZCIE CO MYŚLICIE O ROZDZIALE 😂😎

Maraton 2-3!

Ps. Następny o 19...? Albo szybciej ❤😎

-Zapraszam do gabinetu- powiedział lekarz. Muszę przyznać ,że bałam się wyników badań. Chciałam bym ,aby wyszli tak ,jak bym chciała.
Usiadłam na krześle na przeciwko doktora-Mamy wyniki- dodał.

-Jak wyszli?- zapytałam.

-Niestety wyszli nie zgodnie ,a to oznacza ,że niestety pani nie może być dawcą- powiedział.

-Ale może się pomyliliście? Może trzeba powtórzyć badania?- zasugerowałam.

-Szkoda czasu na to- przyznał- Prawda jest taka ,że Sky męczy się,a my nie możemy nic dać,gdyż nie możemy osłabiać organizmu- dodał.

-Czyli co ja mam teraz zrobić?- spytałam.

-Szukać dawcy- odparł- A przede wszystkim nie załamywać się. Polecam na początek zapytać wszystkich z rodziny ,a potem znajomych- dodał- Możemy też napisać artykłu z informacją ,że potrzebujemy dawcy dla szesnastolatki- mówił.

-Ile Sky ma czasu?- spytałam.

-Jakieś dwa tygodnie- odpowiedział,a ja schowałam twarz w dłoniach. Załamałam się. Momentalnie świat mi się zawalił.

                              ***

Przez ponad trzy godziny dzwoniłam do wszystkich z rodziny i informowałam ich o sytuacji. Każdy powiedział ,że zrobią badania i gdy by były zgodnę to od razu mnie zawiadomią.

Weszłam do Sky ,która leżała na łóżku. Płakała.

-Sky co się stało? Boli cię coś?- spytałam i usiadłam obok.

-Ksawery powiedział ,że nie chce być z dziewczyną ,która za kilka dni umrze. Zerwał ze mną- rozpłakała się, a ja miałam racjie. Moje przypuszczenia potwierdzili się,tylko szkoda ,że teraz.

-Shii skarbie. Jeremiasz nie był ciebie wart- przytuliłam ją- A ty nie umrzesz. Zrobię wszystko ,aby znaleźć dawce. Wszystko- dodałam.

Eh...van miała racjie co do Ksawerego. Tylko szkoda Sky.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro