2.40. "To dlaczego z nią jesteś?"
Komentarze 😂😍
DRAMA W NASTĘPNYM ROZDZIALE. JESTEŚCIE NA NIĄ GOTOWI? HAHAH
Macie jeszcze jeden na wieczór. Poznajcie moje dobre serce.
Ps. Okładkę będę zmieniała w środę ,lub w sobotę macie jeszcze czas na komentowania 😎😎😎
Macie IG?
Usiadłam rozkrakiem na jego kolana. Czułam się tak samo ,jak wtedy kiedy byliśmy razem. Było cudownie czuć jego malinowe usta na swoich. Na zewnątrz było zimno ,ale on mnie rozgrzewa od środka.
-Santiago...- mróknęłam. Oparłam swoje czoło o jego. Patrzeliśmy sobie w oczy oboje dysząc.
-Nie przerywaj- powiedział i wrócił do czynność. Jego ręce powędrowali do moich spodni. Niestety nie pozwoliłam mu nic innego zrobić.
-To w złą stronę idzie- przyznałam z bólem serca i zeszłam z jego kolan.
-To chcesz o tym teraz znowu zapomnieć?!- podniusł głos ,a ja przestraszona wstałam na równe nogi i odsunęłam się do okna. Podszedł do mnie- Vanessa kurwa kiedy w końcu zrozumiesz ,że ja nie kocham Deborhy?- zapytał lekko spokojniej.
-To dlaczego z nią jesteś?- zapytałam.
-Ja nie mogę od niej odejść...ona jeździ na wózku inwalidzkim- wytłumaczył się.
-To ja nie mogę z tobą być- odparłam-Wracajmy- powiedziałam patrząc przez rozbite okno. Zrobiło się widno i nie padał deszcz- I nie rozmawiajmy o tym więcej- dodałam.
Pov.David
Może jestem złym przyjacielem ,ale w cale nie martwiłem się o Van. Wiem ,że jest bezpieczna ,bo poszedł z nią Santiago ,a z nim nie grozi jej nic złego,a być może wrócą do siebie? Kto wie może ,już robią małego ordynatorka?
PAMIĘTAJCIE KOMENTARZE MOTYWUJĄ DO DALSZEGO PISANIA 😉DAVID NAJLEPSZY. CHŁOPIE O CZYM TY MYŚLISZ? HAHHA
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro