Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2.19."Czy Mikella jest moją córką!?"

Wiem ,że zrobiłam źle. Wiem ,że Santiago nie jest mój i wiem ,że ma żonę ,ale nie mogłam się powstrzymać. Brakowało mi tego. Źle się z tym czuje. To była chwila zapomnienia. Gdyby tylko Macalister nie miał żony wtedy było by o wiele prostciej.

Weszłam do sali Mikelii. Gdyby nie rurka w gardle ,która sięga aż do płuc to wyglądała by ,jakby spała. Śpiączka mózgowa. Mocny uraz głowy.

Znów usiadłam na tym samym niewygodnym różowym krześle. Złapałam malutką rączkę Mikelli.

-Wiem ,że mnie słyszysz aniołku- szepnęłam-Odpoczywasz teraz. Nie bój się. Jestem tu- mówiłam do niej.

-Vanessa...- do sali wszedł Santiago. Głupio mi było po tym pocałunku ,ale to tak ,jakoś samo wyszło. Poza tym przeprosiłam go.

-Tak?- spytałam.

-Musimy porozmawiać- odparł.

-O czym?- zapytałam.

-Ile Mikella ma lat?- zapytał ,a ja z wrażenia wstałam z krzesła.

-Nie rozumiem pytania...- złapał mnie mocno za nadgarstki- To boli...- dodałam.

-Czy Mikella jest moją córką!?- krzyknął ściskając mi mocniej. Bolało ,jak diabli-Mów!- dodał.

-T-to nie jest rozmowa na t-tteraz- wydusiłam.

-Pogadamy wieczorem...ale jeśli Mikella jest moją córką nigdy ci tego nie wybacze. Nigdy!- powiedział, puścił mnie i wyszedł trzaskając drzwiami.

-Nikt nie odbierze mi córki. Nawet facet ,którego kocham...- powiedziałam sama do siebie.

ZACHOWANIE SANTIAGA 😕 CO O TYM MYŚLICIE? EH... SANTIAGO ❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro