4
- O kurwa! -rozbudził mnie głos Krzyśka, a ja tylko się ułożyłam wygodniej.
- Krzysiek ciszej proszę. Łeb mi pęka. Daj mi jeszcze chwilkę pospać i będę się zbierać do studia. -wymamrotałam pod nosem ciąg słów i poszłam spać dalej. Po kilku minutach obudziły mnie kolejne głosy.
- Spoko Krzysiek nie spóźnię się. Jak coś to Kuba mnie podrzuci. Ewentualnie Antek dziś otworzy, też ma klucze, a dziś i tak tylko dwa tatuaże do zrobienia. Spokojnie Krzysiu, możesz mi zrobić kawkę. -mamrotałam pod nosem ciągle się wiercąc, bo strasznie twardo mi było.
- Kawka już zrobiona śpiochy! -usłyszałam głos Koziary i odwróciłam się zszokowana w stronę, osobnika. A raczej osobników. Gdy tylko otworzyłam zaspane oczy, przywitały mnie obiektywy aparatów w kilkunastu telefonach. I wtedy dotarło co się dzieję.
- Chyba nieźle balowaliście. -rzucił od niechcenia Igor, a ja się rozejrzałam po sypialni. Wokół łóżka porozwalane butelki po alkoholu i szklanki, ostatecznie spojrzałam na Whita, na którym spałam cały ten czas. Sebastian dalej spał.
- On żyje? -spytał Blacha.
- Jak chcecie się dowiedzieć to se sprawdzicie. I jak się dowiem, że te nagranie wędruje gdzieś w sieci, to jesteście martwi. -wstałam z łóżka, a wtedy Beteo mnie wszystkiego uświadomił.
- To jest relacja liive.
- Już nie żyjecie! - krzyknęłam tylko wchodząc do kuchni i zabierając swoją kawę przeszłam przez salon i wyszłam na taras, na którym zastałam Reto. Reszta została w sypialni i sprzątali butelki i budzili "zmarłego". Usiadłam na krześle obok i podebrałam od Igora papierosa.
- Co jest Igor?
- A co ma być?
- Jakoś inaczej się zachowujesz.
- Nic wielkiego, kaca mam.
- Mnie nie okłamiesz, dobra? Za dobrze Cię znam. Więc o co chodzi?
- Ana nie komplikuj, wszystko jest okej. Nie drąż. -Igor podniósł głos i wyszedł zostawiając mnie samą. Zostałam sama. Myśli które obracały się wokół przyjaciela zapijałam gorzką kawą podziwiając plaże.
- O co im wszyskim chodzi? -spytał zaspany Sebek, następnie zajął wcześniejsze miejsce Igora i odpalił papierosa.
- O to że spaliśmy przytuleni do siebie. -rzuciłam odpalając kolejnego papierosa, tym razem zajebanego od rapera obok.
- Serio? Nic kompletnie nie pamiętam. -przetarł zaspane oczy i zerknął na mnie.
- Nie dziwię się, dużo wypiliśmy jak na nas dwójkę. -stwierdziłam wspominając w głowie, wczorajszy wieczór. Szkoda, że ja wszystko pamiętam. Rozmowę, po której postanowiłam zakopać topór wojenny z raperem i ten pocałunek. Sebastian coś do mnie mówił, ale nie kontaktowałam, byłam pogrążona we własnym świecie. Poczułam lekki ucisk na dłoni, spojrzałam na nią, a potem w oczy rapera. Wyrwałam lekko dłoń z uścisku.
- Wszystko gra?
- Tak. Muszę iść się ogarnąć. -rzuciłam peta do popielniczki, po czym wstałam z krzesła i odniosłam pusty kubeczek do zmywarki w kuchni.
- Trzymaj. -wzięłam od Kuby dwie białe tabletki, po czym połknęłam je przepijając wodą.
- Dziękuję.
- Wszystko gra? -spytał z troską Grabowski, po czym przytulił mnie do siebie, a ja się w niego wtuliłam jak małpka.
- Sama nie wiem.
- Chcesz o tym porozmawiać?
- Nie tutaj. -odpowiedziałam przymykając oczy i tuląc się do ciepłej bluzy chłopaka.
- Na plaży?
- Mhm.. Tylko muszę iść się ogarnąć.
- No to leć do sypialni.
- Zanieś mnie.
- Och no dobrze. -Que złapał mnie pod uda i podniósł do góry, a ja oplotłam nogi wokół jego bioder, a ręce splotłam na jego karku, po czym twarz wtuliłam w jego szyję.
Gdy przechodziliśmy przez salon nie obyło się bez gwizdów, na które ja pokazałam tylko środkowego palca. Wkrótce znaleźliśmy się w mojej sypialni. Zeszłam z Kuby i otworzyłam szafę.
- Weź mi coś wybierz. -chłopak tylko podszedł do szafy z której wyciągnął jeansowe szorty z wysokim stanem i mi podał.
- A góra?
- Dziewczyno jest gorąco, a my idziemy na plażę, ubieraj pod szorty bikini. -zaśmiałam się pod nosem po czym zwróciłam się do chłopaka.
-Za to Ty ubieraj te swoje śmieszne gacie z Batmanem.
Gdy wzięłam zimny prysznic ubrałam na siebie tym razem inne bikiny, bo wczorajsze ma zbyt skomplikowane zapięcie. Na czarny strój ubrałam szorty, które wybrał Kuba. A na stopy wsunęłam czarne japonki. Włosy związałam niedbale w koka.
Chodziłam z Kubą po plaży i rozmawialiśmy o wszystkim. O jego sytuacji z Natalią, o dziwnym zachowaniu Igora, a nawet o wczorajszym pocałunku z Sebastianem. Razem stwierdziliśmy, abym zapomniała o buziaku z Whitem, skoro on i tak nic z tego nie pamięta. A Reto pewnie znów się o coś podkurwił i swoją złość wylał na mnie.
Aktualnie leżymy na plaży i się wygłupiamy. Nagle przyszło mi powiadomienie z instagrama że zostałam oznaczona. Kliknęłam w znacznik i przeniosło mnie do Kuby profilu. Nawet nie wiem kiedy zrobił mi zdjęcie.
quebahombre
Polubione przez 2115white, krzy.krzysztof, reto_synku i 274 942 innych
quebahombre 👄💟
Zobacz wszystkie komentarze: 21 394
zabsonziomal Razem z resztą ekipy jesteśmy w sklepie. Chcecie coś?
wactoja Niedługo u Was będziemy xd
krzy.krzysztof Kubuś, jesteś jedynym facetem który doprowadza moją siostrzyczkę do łez, oczywiście po spotkamiu z Panem Łaskotkiem? 😂😂
2115white Chyba niezłe tam widoczki są? 😏
hajpmen_adrian No, no, no. 😏Ciepła woda?
kondracka.tattoo @zabsonziomal Pepsi bez cukru poproszę i coś dobrego. 😏
quebahombre @krzy.krzysztof Nie inaczej bracie! 😂
kondracka.tattoo @hajpmen_adrian Nawet bardzo. Czekamy. 😊
Długo wcale nie musieliśmy czekać, gdyż reszta ekipy zjawiła się po niecałych 15 minutach. Oczywiście wszyscy gotowi do plażowania. Część raperów kopała piłkę, inni pływalni w morzu, a ja ściągnęłam szorty, posmarowałam się olejkiem i zaczęłam się opalać.
Chyba dla Igora przeszedł poranny foch bo zaczął mnie zaczepiać, bym weszła z nim popływać.
- Igor nie mam ochoty pływać. Lepiej posmaruj mi plecki, bym się ładnie opaliła. -przewróciłam się na brzuch i podałam dla Reto olejek do opalania. Ten mi tylko usiadł na tyłku i zaczął wcierać kosmetyk w skórę. Było mi tak przyjemnie, że zasnęłam.
Mimo głośnej zabawy chłopaków pospałam sobie jakieś 30 minut. Na szczęście, a raczej na nie szczęście obudziłam się gdy poczułam, że zostałam wyrzucona do wody.
- Co to do chuja ma być!? -wydarłam się na sprawcę zajścia, czyli Sebastiana.
- Spokojnie mała, ja tylko pilnuje, abyś się nie spaliła na tym słońcu.
- Ty chyba jedynie pilnujesz, bym dostała udaru. Debil z Ciebie. -odpłynełam dalej, gdzie woda sięgała mi już po ramiona.
- No nie obrażaj się na mnie. -Sebastian podpłynał do mnie i położył swoje dłonie na moich biodrach, po czym przesunął mnie do siebie.
- Co robisz? -spytałem zaskoczona jego bliskością.
- Pamiętam wszystko. -wyszeptał te dwa słowa do mojego ucha, a mnie przeszły przyjemne ciarki. Chłopak po tym dołączył do pijących raperów, a ja jeszcze chwilę popływałam.
Po jakiś 10 minutach dołączyłam do samotnie pijącego Reto. Usiadłam na kocyku obok niego i położyłam głowę na jego ramię, następnie zabrałam mu piwo i upiłam kilka łyczków, po czym oddałam mu jego napój.
- Co jest Iguś? -spytałam troskliwie, bo wydawał się smutny.
- Sam nie wiem Ana. -odparł obojętnie odkrywając mnie swoją bluzą, bym nie zmarzła. Siedzieliśmy dalej tak popijając piwo i moją colę wpatrując się w morze.
°°°°°°
Kochani drugi już rozdział w tym tygodniu za mną (nie sprawdzany, ale jebać). Wybaczcie, że tak późno, ale jutro jadę do Krakowa i muszę wszystko ogarnąć. A jak wszystko dobrze pójdzie to myślę, że na dniach dam kolejny rozdział. No, a za kilka godzin "Witaj całodniowa jazdo pociągiem!". Powinni wymyśleć teleporter zamiast pociągów, autobusów, wtedy byłoby o niebo lepiej.
Wolsik Ahoj przygodo! Xdd
Dobranoc miśki! 💓
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro