Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4

- O kurwa!  -rozbudził mnie głos Krzyśka, a ja tylko się ułożyłam wygodniej.

- Krzysiek ciszej proszę. Łeb mi pęka. Daj mi jeszcze chwilkę pospać i będę się zbierać do studia.  -wymamrotałam pod nosem ciąg słów i poszłam spać dalej. Po kilku minutach obudziły mnie kolejne głosy.

- Spoko Krzysiek nie spóźnię się. Jak coś to Kuba mnie podrzuci. Ewentualnie Antek dziś otworzy, też ma klucze, a dziś i tak tylko dwa tatuaże do zrobienia. Spokojnie Krzysiu, możesz mi zrobić kawkę.  -mamrotałam pod nosem ciągle się wiercąc, bo strasznie twardo mi było.

- Kawka już zrobiona śpiochy!  -usłyszałam głos Koziary i odwróciłam się zszokowana w stronę, osobnika. A raczej osobników. Gdy tylko otworzyłam zaspane oczy, przywitały mnie obiektywy aparatów w kilkunastu telefonach. I wtedy dotarło co się dzieję.

- Chyba nieźle balowaliście.  -rzucił od niechcenia Igor, a ja się rozejrzałam po sypialni. Wokół łóżka porozwalane butelki po alkoholu i szklanki, ostatecznie spojrzałam na Whita, na którym spałam cały ten czas. Sebastian dalej spał.

- On żyje?  -spytał Blacha.

- Jak chcecie się dowiedzieć to se sprawdzicie. I jak się dowiem, że te nagranie wędruje gdzieś w sieci, to jesteście martwi.  -wstałam z łóżka, a wtedy Beteo mnie wszystkiego uświadomił.

- To jest relacja liive.

- Już nie żyjecie!  - krzyknęłam tylko wchodząc do kuchni i zabierając swoją kawę przeszłam przez salon i wyszłam na taras, na którym zastałam Reto. Reszta została w sypialni i sprzątali butelki i budzili "zmarłego". Usiadłam na krześle obok i podebrałam od Igora papierosa.

- Co jest Igor?

- A co ma być?

- Jakoś inaczej się zachowujesz.

- Nic wielkiego, kaca mam.

- Mnie nie okłamiesz, dobra? Za dobrze Cię znam. Więc o co chodzi?

- Ana nie komplikuj, wszystko jest okej. Nie drąż.  -Igor podniósł głos i wyszedł zostawiając mnie samą. Zostałam sama. Myśli które obracały się wokół przyjaciela zapijałam gorzką kawą podziwiając plaże.

- O co im wszyskim chodzi?  -spytał zaspany Sebek, następnie zajął wcześniejsze miejsce Igora i odpalił papierosa.

- O to że spaliśmy przytuleni do siebie.  -rzuciłam odpalając kolejnego papierosa, tym razem zajebanego od rapera obok.

- Serio? Nic kompletnie nie pamiętam.  -przetarł zaspane oczy i zerknął na mnie.

- Nie dziwię się, dużo wypiliśmy jak na nas dwójkę.  -stwierdziłam wspominając w głowie, wczorajszy wieczór. Szkoda, że ja wszystko pamiętam. Rozmowę, po której postanowiłam zakopać topór wojenny z raperem i ten pocałunek. Sebastian coś do mnie mówił, ale nie kontaktowałam, byłam pogrążona we własnym świecie. Poczułam lekki ucisk na dłoni, spojrzałam na nią, a potem w oczy rapera. Wyrwałam lekko dłoń z uścisku.

- Wszystko gra?

- Tak. Muszę iść się ogarnąć.  -rzuciłam peta do popielniczki, po czym wstałam z krzesła i odniosłam pusty kubeczek do zmywarki w kuchni.

- Trzymaj.  -wzięłam od Kuby dwie białe tabletki, po czym połknęłam je przepijając wodą.

- Dziękuję.

- Wszystko gra?  -spytał z troską Grabowski, po czym przytulił mnie do siebie, a ja się w niego wtuliłam jak małpka.

- Sama nie wiem.

- Chcesz o tym porozmawiać?

- Nie tutaj.  -odpowiedziałam przymykając oczy i tuląc się do ciepłej bluzy chłopaka.

- Na plaży?

- Mhm.. Tylko muszę iść się ogarnąć.

- No to leć do sypialni.

- Zanieś mnie.

- Och no dobrze.  -Que złapał mnie pod uda i podniósł do góry, a ja oplotłam nogi wokół jego bioder, a ręce splotłam na jego karku, po czym twarz wtuliłam w jego szyję.

Gdy przechodziliśmy przez salon nie obyło się bez gwizdów, na które ja pokazałam tylko środkowego palca. Wkrótce znaleźliśmy się w mojej sypialni. Zeszłam z Kuby i otworzyłam szafę.

- Weź mi coś wybierz. -chłopak tylko podszedł do szafy z której wyciągnął jeansowe szorty z wysokim stanem i mi podał.

- A góra?

- Dziewczyno jest gorąco, a my idziemy na plażę, ubieraj pod szorty bikini.  -zaśmiałam się pod nosem po czym zwróciłam się do chłopaka.

-Za to Ty ubieraj te swoje śmieszne gacie z Batmanem.

Gdy wzięłam zimny prysznic ubrałam na siebie tym razem inne bikiny, bo wczorajsze ma zbyt skomplikowane zapięcie. Na czarny strój ubrałam szorty, które wybrał Kuba. A na stopy wsunęłam czarne japonki. Włosy związałam niedbale w koka.

Chodziłam z Kubą po plaży i rozmawialiśmy o wszystkim. O jego sytuacji z Natalią, o dziwnym zachowaniu Igora, a nawet o wczorajszym pocałunku z Sebastianem. Razem stwierdziliśmy, abym zapomniała o buziaku z Whitem, skoro on i tak nic z tego nie pamięta. A Reto pewnie znów się o coś podkurwił i swoją złość wylał na mnie.

Aktualnie leżymy na plaży i się wygłupiamy. Nagle przyszło mi powiadomienie z instagrama że zostałam oznaczona. Kliknęłam w znacznik i przeniosło mnie do Kuby profilu. Nawet nie wiem kiedy zrobił mi zdjęcie.

quebahombre

Polubione przez 2115white, krzy.krzysztof, reto_synku i 274 942 innych

quebahombre  👄💟

Zobacz wszystkie komentarze: 21 394

zabsonziomal  Razem z resztą ekipy jesteśmy w sklepie. Chcecie coś?

wactoja  Niedługo u Was będziemy xd

krzy.krzysztof  Kubuś, jesteś jedynym facetem który doprowadza moją siostrzyczkę do łez, oczywiście po spotkamiu z Panem Łaskotkiem? 😂😂

2115white  Chyba niezłe tam widoczki są? 😏

hajpmen_adrian  No, no, no. 😏Ciepła woda?

kondracka.tattoo  @zabsonziomal  Pepsi bez cukru poproszę i coś dobrego. 😏

quebahombre  @krzy.krzysztof  Nie inaczej bracie! 😂

kondracka.tattoo  @hajpmen_adrian  Nawet bardzo. Czekamy. 😊

Długo wcale nie musieliśmy czekać, gdyż reszta ekipy zjawiła się po niecałych 15 minutach. Oczywiście wszyscy gotowi do plażowania. Część raperów kopała piłkę, inni pływalni w morzu, a ja ściągnęłam szorty, posmarowałam się olejkiem i zaczęłam się opalać.

Chyba dla Igora przeszedł poranny foch bo zaczął mnie zaczepiać, bym weszła z nim popływać.

- Igor nie mam ochoty pływać. Lepiej posmaruj mi plecki, bym się ładnie opaliła.  -przewróciłam się na brzuch i podałam dla Reto olejek do opalania. Ten mi tylko usiadł na tyłku i zaczął wcierać kosmetyk w skórę. Było mi tak przyjemnie, że zasnęłam.

Mimo głośnej zabawy chłopaków pospałam sobie jakieś 30 minut. Na szczęście, a raczej na nie szczęście obudziłam się gdy poczułam, że zostałam wyrzucona do wody.

- Co to do chuja ma być!?  -wydarłam się na sprawcę zajścia, czyli Sebastiana.

- Spokojnie mała, ja tylko pilnuje, abyś się nie spaliła na tym słońcu.

- Ty chyba jedynie pilnujesz, bym dostała udaru. Debil z Ciebie.  -odpłynełam dalej, gdzie woda sięgała mi już po ramiona.

- No nie obrażaj się na mnie.  -Sebastian podpłynał do mnie i położył swoje dłonie na moich biodrach, po czym przesunął mnie do siebie.

- Co robisz?  -spytałem zaskoczona jego bliskością.

- Pamiętam wszystko.  -wyszeptał te dwa słowa do mojego ucha, a mnie przeszły przyjemne ciarki. Chłopak po tym dołączył do pijących raperów, a ja jeszcze chwilę popływałam.

Po jakiś 10 minutach dołączyłam do samotnie pijącego Reto. Usiadłam na kocyku obok niego i położyłam głowę na jego ramię, następnie zabrałam mu piwo i upiłam kilka łyczków, po czym oddałam mu jego napój.

- Co jest Iguś?  -spytałam troskliwie, bo wydawał się smutny.

- Sam nie wiem Ana.  -odparł obojętnie odkrywając mnie swoją bluzą, bym nie zmarzła. Siedzieliśmy dalej tak popijając piwo i moją colę wpatrując się w morze.

°°°°°°
Kochani drugi już rozdział w tym tygodniu za mną (nie sprawdzany, ale jebać). Wybaczcie, że tak późno, ale jutro jadę do Krakowa i muszę wszystko ogarnąć. A jak wszystko dobrze pójdzie to myślę, że na dniach dam kolejny rozdział. No, a za kilka godzin "Witaj całodniowa jazdo pociągiem!". Powinni wymyśleć teleporter zamiast pociągów, autobusów, wtedy byłoby o niebo lepiej.
Wolsik Ahoj przygodo! Xdd
Dobranoc miśki! 💓

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro