15
Znowu cały dzień spędzamy pijąc i wygłupiając się przed telewizorem.
- Gracie w butelkę? -spytał Krzysztof wymachując butelką po wódce. Wszyscy przystali na propozycję zabawy, poczym usiedliśmy w kole.
- To kto kręci pierwszy? -spytał Beteo, na co ja się zaśmiałam pokazując placem na brata.
- Inicjator zabawy.
Kondracki zakręcił butelką, a ta wypadła na Żabsona.
- No Mati. To prawda, czy wyzwanie? -spytał Krzychu zacierając swoje dłonie.
- Prawda.
- Dlaczego nie lubisz fasoli?
- Nie no. Proszę, ja nie chcę na to odpowiadać.
- Mateusz znasz zasady! -Wac trzepnął chłopaka w łeb.
- Nie lubię i tyle.
- Nie kłam! -krzyknęłam, gdyż znałam już te historię.
- Po prostu jak miałem trzy lata to spytałem mamy skąd się bierze fasola, bo nie lubiłem jej jeść. A ta odpowiedziała, że po prostu sobie wyrasta. A ja się rozpłakałem i zacząłem krzyczeć, że fasola mi wyrasta. A to był mój penis. Potem mama mi wszystko wyjaśniła, ale i tak nie jem fasoli. -chłopak odpowiedział na pytanie lekko się zawstydzając, a gdy skończył mówić wszyscy wybuchliśmy śmiechem.
Mijały kolejki, a na szczęście tylko raz byłam. Kręcił Igor, a butelką jak na złość wypadła na mnie.
- Prawda. -odpowiedziałam wyprzedzając pytanie.
- Nie ma tak! Ostatnio brałaś prawdę.
- Oj, no dobrze. Niech będzie wyzwanie.
- Pocałuj Sebka. -rzucił Igor jak gdyby nigdy nic na co wytrzeszczyłam oczy.
- No co? Każdy wie, że macie ku sobie. -oznajmił Kuba, na sobie wszyscy przytakneli.
- Nie będę kogoś całować na czyjś oczach, to jakby wstęp do pornola.
- No całuj siostra, wiem że potrafisz. -namawiał mnie Krzychu na co zrobiłam zdziwioną minę i zresztą nie tylko ja, bo reszta chłopaków także.
- Co wy!?
- Że brat z siostrą?
Nikt nie rozumiał o co chodzi, nawet Krzysiek, który po chwili odnalazł się w swoich słowach.
- Co!? Nie! To nie tak miało brzmieć! Po prostu raz ją znalazłem w gorącej sytuacji z TAKIM JEDNYM. Nie chodziło mi, że ja z nią. Blee... -chłopak zaczął się śmiać, jak i reszta.
- Hola, hola. Co to za chłopak z którym przyłapał Cię Krzysiek? -spytał ciekawski Sebek, na co ja poderwałam się z miejsca i usiadłam na jego kolanach całując go czule w usta. A to głównie dlatego, że nie chciałam odpowiadać na pytanie. Raper pogłębił pocałunek, a do walki o dominację wkroczyły nasze języki. Gdy się oderwaliśmy, by złapać powietrza okazało się, że reszta się ulotniła, nie tylko z salonu, ale i z chaty.
Wróciłam po chwili do całowania cudownych ust Czekaja. Przenieśliśmy się do naszej sypialni, w której zaczęliśmy się wzajemnie pozbywać ubrań. Chłopak pchnął mnie na łóżko, a po krótkiej chwili zawisł nade mną.
- To Ci nie jest w zupełności potrzebne. -wyszeptał chłopak przygryzając moje ucho i pozbywając się mojego stanika. Niekontrolowany jęk opuścił moje usta.
[FAMILY FRIENDLY CONTENT] Xd
Obchodziliśmy się chwilę po 11. Uśmiechnęłam się, gdy chłopak zaczął składać pocałunki na moim ciele.
- Kocham Cię Anastazjo. -wyznał chłopak patrząc w moje oczy, na co moje serce znacznie przyspieszyło swój bieg.
- Ja Ciebie też Sebek. -raper pocałował moje usta.
- Chodź na śniadanie. -chłopak wstał z łóżka i ubrał na siebie bokserki.
- Ty idź, ja idę się wykąpać.
- To może wspólna kąpiel?
- Tobie już wystarczy. -zaśmiałam się zawijając się w kołdrę i kierując się w stronę łazienki. Zostałam przeciśnięta do ściany, a agresywne oczy Czekaja wpatrywały się w moje.
- Nie ukrywaj przede mną swojego pięknego ciała, proszę. -chłopak cały czas patrzył w moje oczy, a ja przełknęłam głośno silne.
Spojrzałam w dół na siebie, gdyż poczułam lekki chłód. Nie miałam już przed nim ukrycia, stałam cała naga, a mimo to ten nadal patrzył w moje oczy. A co najśmieszniejsze nawet nie poczułam kiedy chłopak zabrał mi kołdrę. Spojrzałam w jego oczy i go pocałowałam.
Sebix poszedł na dół, a ja do łazienki, w której się umyłam. Wysuszyłam włosy suszarką i zrobiłam lekki makijaż. Ubrałam się w wybrane ciuchy i zrobiłam sobie zdjęcie, by następnie dodać je na instagrama.
kondracka.tattoo
Polubione przez white2115, flexxy2115, reto_synku i 126 180 innych
kondracka.tattoo Niegrzeczne dziewczynki ubierają spódniczki. 😈
Zobacz wszystkie komentarze: 10 361
flexxy2115 Łohoho mała 😏😍
reto_synku Chodź lepiej na śniadanie, a nie się lansujesz 😂😏💓
white2115 @flexxy2115 O w pierdol się prosisz przyjacielu.
flexxy2115 @white2115 Coś trzeba chyba opić młody 🍻😏
kondracka.tattoo @flexxy2115 Nie ma co.
Zablokowałam telefon i udałam się do kuchni, gdzie od razu Łajcior chwycił mnie i posadził na kuchennym blacie. Miał gdzieś że wokół są wszyscy.
- Jak to nie ma co!? -chłopak krzyknął patrząc mi prosto w oczy.
- No nie ma co, nie jesteśmy razem. -wyjaśniłam zakłopotana.
- Bo co!? Bo kurwa nie pytałem o związek? Czemu zawsze dziewczyny są takie trudne.
- To wy kurwa nie potraficie nas zrozumieć!
- Bo co? Bo biorę sobie to co chcę sam?
- Bo jesteście popierdoleni!
- Jesteś kurwa moja i koniec. Kocham Cię małą. -chłopak pocałował mnie namiętnie, a ja poddałam się mu. Mieliśmy gdzieś świat, bo liczyliśmy się tylko my.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro