Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

15. Ja też na to czekałam

- Ale tu jest pięknie! - mówię wysiadając z samochodu.

- Piękne kobiety zasługują na piękne widoki - szturcham go ramieniem.

- Nie przesadzaj - śmieję się i patrzę dalej na piękną łąkę kwiatów, wygląda jakby nie widział jej nigdy człowiek. Nie ma tu żadnych śmieciu i innego syfu. To cudowne.

- W realu wyglądasz lepiej niż na zdjęciach. - Borys to naprawdę uroczy mężczyzna, jest cudny.
Po chwili chłopak kładzie się na trawie a ja idę w jego ślady. Gwiazdy nad nami są zjawiskowe. Patrząc na nie przypominam sobie oczy Borysa. One też mają taki blask. Podnoszę się do pozycji siedzącej i przyglądam mu. Jest piękny.

- No co? - pyta chłopak patrząc na mnie.

- Masz piękne oczy, takie jak te gwiazdy. Mają ten blask - o nie chyba się rumienie, patrzę nadal w jego oczy a on się uśmiecha.

- Twoje to pierdolony cud, już to mówiłem. - wzdycha - Nawet nie wiesz jak bardzo chciałem Cię spotkać, czekałem na tą chwilę bardzo długo. I w końcu mam, moją długo wyczekiwaną gwiazdę. - mówi i po chwili jest w tej samej pozycji co ja i gładzi mnie po policzku.

- Ja też na to czekałam. - mowię i przygryzam wargę.

- Nie rób tak - mówi.

- Dlaczego? - pytam chłopaka bo szczerze nie wiem o co mu chodzi.

- Bo to cholernie gorące.. - mówi i po chwili zmienia temat. - Może jedźmy już? Nie chcę by Twoi rodzice się martwili. Jest juz późno.

- Mam już 18 lat - mowię.

- Wiem, mieszkasz z nimi wiec pewnie się martwią - mówi.

- Dobra, jedźmy. - obydwoje kierujemy się do samochodu.

Przy samochodzie wymieniliśmy się numerami. Życzyliśmy sobie dobrej nocy i przytuliliśmy się na pożegnanie.

To był najlepszy wieczór w moim życiu.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro