10. Panna z innej ligi
piesgustaw: bedziesz moja Bibi skarbie
yourhope: panna z innej ligi
piesgustaw: taka jestes, bombowa
yourhope: przesadzasz!
piesgustaw: mowie to co mysle
yourhope: powiesz mi jak sie nazywasz?
piesgustaw: nie
yourhope: czemu?
piesgustaw: bo wtedy wszystko bedzie wiadome
yourhope: niedlugo i tak wszystko bedzie wiadome
piesgustaw: niedlugo, ale nie teraz
yourhope: ;(((
piesgustaw: skarbie, niedlugo mnie poznasz i zrozumiesz dlaczego nie chce Ci tego powiedziec.
yourhope: ale napewno sie spotkamy?
piesgustaw: jesli idziesz na moj koncert to tak
piesgustaw: *ten koncert
yourhope: no dobra
piesgustaw: jestes piekna, najpiekniejsza jaka widzialem
yourhope: wiec malo widziales
piesgustaw: widzialem kazde
yourhope: wiec jestes slepy
piesgustaw: raczej prawdziwy, wszystko co Ci mowie to najszczersza prawda prosto z serca.
yourhope: jestes wspanialy
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro