Mieliście kiedyś tak, że trafiliście, na książkę której ostatni rozdział był dodany kilka miesięcy temu? Jeśli jesteście na Wattpad więcej niż tydzień, zdarzyło się to na pewno. Szczerze, sama nienawidzę niekończenia książek, jednak gdy zaczęłam pisać, zrozumiałam sedno tego strasznego problemu. Sama mam już na koncie dwa takie opowiadania (jedno usunięte z opublikowanych). Postaram się wam wyjaśnić, dlaczego jest tak, a nie inaczej.

Istnieje kilka typów autorów i każdy z nich posiada własny powód zawieszenia jakiejś książki.

Typ, który posiada za dużo pomysłów (to ja). Najczęściej to jest właśnie powodem nieukończenia istniejących opowiadań. Powiedzmy, że Asia (tak przykładowo nazwiemy autora tego typu), jest osobą pełną idei. Cały otaczający ją świat jest jej inspiracją. W notatkach ma kilkadziesiąt nowych pomysłów na książki, a dodatkowo co chwila pojawiają się kolejne. Dopóki nie opublikuje danego opowiadania, nie dowie się, czy jej pomysł jest dobry. Właśnie dlatego, mimo częstych chęci skończenia książki przed jej dodaniem, kończy się to na tym, iż Asia opublikuje ją po skończeniu na przykład zaledwie jednej części. Po jakimś czasie dowiaduje się, jaki książka ma odbiór i wie, czy jej pomysł jest dobry. Jeśli tak, będzie pisała dalej, starając się jak najlepiej prowadzić fabułę. Jeśli jednak opowiadanie posiada kilkadziesiąt wyświetleń, odechciewa jej się prowadzenia kontynuacji, nawet jeśli sam pomysł jest dobry, a powodem małej aktywności jest po prostu krótki czas, lub niepopularny temat opowieści. Dodaje więc kolejną książkę, a tą niepopularną odkłada na bok, oznajmiając, iż skończy ją w późniejszym czasie. Wracając znów do przykładu książki popularnej, fala problemu i tu ma możliwość do pojawienia się. Tym razem jednak jest to spowodowane chęcią świeżości. W końcu pisanie o tym samym bez przerwy jest z lekka nużące (dlatego ja mam dwie kompletnie różne książki, które aktualnie pisze). W obu przypadkach często odłożona książka jednak nie jest kończona. Po pierwsze, dlatego, że Asia ma przecież mnóstwo pomysłów, a każdy lepszy od poprzedniego. Po drugie, ponieważ sama nie jest pewna, czy to, co pisała wcześniej, było dobre. Bo przecież, po każdym rozdziale jej umiejętności poprawiały się, przynajmniej w najmniejszym procencie. Tak więc, po odłożeniu starej książki, teraz ma dłuższy staż. Trzeci powód to chwila, gdy spogląda na swoje notatki i sama nie wie gdzie, skończyła.

Kolejnym typem autora będzie Andrzej. Facet jest perfekcjonistą (znów w pewnym sensie ja), dlatego też nie ma chęci kontynuowania pisania słabych tekstów, a ponieważ jego umiejętności poprawiają się z każdym rozdziałem, widząc to, co było wcześniej, zirytowany odrzuca stare teksty i zaczyna pisać nowe. Nie obchodzi go nawet, że wcześniej pisana książka jest popularna, bo przecież sami wiemy jakie gówna można znaleźć na liście ulubionych.

Krystyna z kolei na Wattpad weszła jedynie przez chęć popularności. Osobiście nienawidzę tego typu ludzi, ponieważ piszą oni najczęściej właśnie ten gnój, który ukrywa diamenty. Nie obchodzi ją jej staż, nie ma chęci na robienie planów i notatek, czy choćby na poprawę błędów, które wypisują jej czytelnicy w komentarzach. Nie, ona po prostu pisze, by mieć, a gdy osiągnie swoją wymarzoną popularność, znika, zaczynając nową książkę i ciesząc się, że czytelnicy piszą z zapytaniem o kolejną część tej starszej zawieszonej.

Zapewne jest jeszcze kilka typów autorów. W końcu na świecie jest nas ogromna ilość i każdy jest inny. Nie da się obramować człowieka jedną ramką, ponieważ zmienia się i uczy. Mimo wszystko problem niekończenia opowieści jest szeroko rozpowszechniony, z najróżniejszych powodów. Może kiedyś powstanie specjalne miejsce, aby zapewnić nam wszystkim terapię i zmniejszyć ten problem. Sama postaram się skończyć swoje książki i mam nadzieję, że i wy zrobicie to po jakimś czasie. Wiele zawieszonych opowiadań posiada naprawdę dobre fabuły, a dla mnie jest ona najważniejszą częścią książki.

Żaliła się wam AzjoMania