Q&A! ➛ Część 1
Przed Wami pierwsza część naszych odpowiedzi na Wasze pytania! Było ich tak wiele, że postanowiłyśmy je podzielić.
Te zadane wszystkim Wiedźmom będą wymieszane z tymi, które skierowaliście do poszczególnych osób z naszej grupy.
1. Jak radzicie sobie z obroną/utrzymaniem indywidualności w grupie?
aLI3n_Tea: Myślę, że każdy ma w tym aspekcie dużą swobodę. Szanujemy siebie nawzajem, swoją "inność" – i wychodzi to dobrze. Od razu poczułam tutaj ogromną wyrozumiałość, że nawet mogę się ośmielić, by być dziwna i się tym nie przejmować jak odbiorą inni aliena. Natychmiast się otwarłam oraz zaaklimatyzowałam; zauważyłam, że specyficzna cegiełka nowego terroru, jaki wprowadziłam do grupy moją osobą przez anegdoty z dziwnymi sytuacjami z życia, jest w pełni akceptowalna. Nie poczułam nawet przymusu dostosowania się czy zrażenia sytuacją, że ktoś nie słucha tego co mówię ^^". Każda ma swój styl bycia, życia, stylu, wypowiedzi, pisania, ma własne upodobania – i jest to dla nas każdej cenne, istotne, mamy to na uwadze, otwiera to umysły i poszerza horyzonty, bo stale przypomina o tym, że wszyscy są od siebie różni.
AzjoMania: Mój charakter jest raczej ostry. Dużo oczekuje od siebie i innych więc gdyby inne wiedźmy nie wtrącały swoich trzech groszy najpewniej zamiast miłej czarodziejskiej dziewczyny uważalibyście mnie za zło wcielone gorsze od Voldemorta. Indywidualność jednak można zauważyć w moich zdaniach. Ktoś kiedyś stwierdził, że mimo iż używam prostych słów mój język jest rozbudowany więc pewnie możecie to zauważyć. Czasami daje dziwaczne metafory, porównania a innym razem rzucam wam pod nos mnóstwo dowodów na moją rację w recenzji (najprawdopodobniej dzięki temu jeszcze nikt nie kłócił się ze mną o swoją rację)
azrii_: Po prostu jestem sobą. Gdy mi coś nie odpowiada – mówię o tym. Poza tym każda z nas (teraz każdy xD) szanuje indywidualność i zdanie innych.
LivHarrods: Cóż, mam zbyt silną osobowość, żeby dać się przytłoczyć dziewczynom XDXD
Orarah: Obroną... Cóż, jakoś nie poczułam się "zaatakowana" na tej płaszczyźnie, a właściwie na żadnej. Chyba po prostu wychodzę z założenia, że nikt niczego mi nie narzuca i nie narzuci.
PieprzonyFilozof: Wrzucam dziwne metafory i pseudo filozoficzne wywody.
WandersmokLight: Powiedziałabym, że staramy się sobie pomagać, jednocześnie, kolokwialnie mówiąc, nie wpierniczając się w prace innych. Mamy ustalone pewne granice i ścieżki, których się trzymamy, ale każda z nas idzie w innych butach i póki spełniają one swoje zadanie, nikt nie każe ich zmieniać.
2. Masz jakiś cel na 2021?
aLI3n_Tea: przeżyć. Chcę tylko przeżyć w spokoju... xD Kiedyś od siebie wymagałam, żeby mieć cele na nowy rok. Teraz totalnie to olewam i dobrze mi z tym ^^. Chcę w końcu spotkać się w końcu z IBF z drugiego końca Polski, która od niemal 8 lat ogromnie mnie wspiera i psychicznie nie dałabym sobie bez niej rady. Planujemy pierwsze spotkanie od 2 lat, ale koronawirus nam w tym przeszkadza... ;[
Osobiście mam cel z pracą nad odbieraniem mnie przez ludzi w realu, bo wraca mi okropny nawyk niedbania o to... Chcę przede wszystkim pamiętać o uśmiechu do drugiego człowieka i zdaniu, które pomogło mi z socjofobią dawno temu i zaczęłam dzięki niemu łamać pierwsze lody: „Każdy z nas nosi na piersi niewidzialną tabliczkę z napisem: "Spraw, abym poczuł się ważny"".
AzjoMania: Może skończyć w końcu Historie Niebieskiego Bohatera... Dorosłość osiągnięta, stopnie w szkole powyżej oczekiwań, więc kolejny krok to praca. Dalsze ćwiczenia umiejętności i może w końcu zacząć dodawać rozdziały częściej niż raz na pół roku.
azrii_: Poświęcić więcej czasu na taki odpoczynek psychiczny. I skończyć choć jedno moje opowiadanie xD Bardziej wziąć się w garść i zacząć przejmować się zdrowiem.
LivHarrods: Pisać, wyluzować, cieszyć się życiem. Poprzedni rok był... ciężki, więc teraz marzę jedynie o odrobinie luzu.
MadaraHatake: Owszem. Skończyć 4 korekty, "Czarnoksiężników", "Damn you, Ashryn!" i przede wszystkim zacząć ogarniać XD
Orarah: Przeczytać jak najwięcej książek, bo mam poważne braki xd
PieprzonyFilozof: Nienawidzę łamać obietnic danych samej sobie, toteż unikam zbędnych postanowień.
WandersmokLight: Chciałabym napisać i wydać książkę. Nawet mam przygotowaną większość skryptu fantasy, ale... Przechodzę ostatnio mały kryzys twórczy, staram się znaleźć niszę (poza ff), w której dobrze bym się czuła i coś, co chciałabym przekazać swoją historią. Więc plany są, ale mało sprecyzowane niestety.
3. Lubisz swoją pracę recenzenta?
Azjomania: Jeśli mam być szczera, czasami jej nie cierpię. Momenty gdy praca, nad którą muszę przysiąść, jest poniżej jakichkolwiek możliwych średnich, a ja nie potrafię znaleźć plusów i wiem, że mój tekst będzie ostry, lekko mnie stresuje. Czytanie książek nie raz przeciąga się nie tylko przez szkołę i pracę, ale i z powodu autora, który swój warsztat pisarski ma ciężki, nieprzyjemny. Na szczęście jak na razie nie miałam żadnych problemów ze zgłoszeniami, każda moja recenzja nawet ta najostrzejsza, była odebrana tak jak chciałam. Moim zadaniem jest pomaganie, a to rekompensuje mi zabrany czas i godzinne przesiadywania nad notatkami. Ogólnie więc biorąc tak, lubię. Gdyby było inaczej uciekłabym gdzie pieprz rośnie.
4. Jak to jest być szefem tak licznej grupy? Jak udaje Ci się nad wszystkim panować?
MadaraHatake: Ja nie wiem, ja tu tylko piję kawkę. A tak serio to szefem jako tako nie jestem, bo nie podejmuję decyzji sama, bardziej powiedziałabym, że głową do odstrzału z racji bycia reprezentantką. Poza tym ja nad niczym tutaj nie panuję poza swoimi recenzjami, bo ciężko jest ogarniać wszystko samej. Dlatego cieszę się, że mam tak kochany skład, który nie miga się od swoich obowiązków i chętnie podejmuje nowe wyzwania. Ja tylko czasem muszę hamować im miotły, ale to już całkiem inna historia XD
5. Jak oceniasz swój rozwój recenzencki pod względem stylu i ilości pracy, jaką spędzasz nad danym opowiadaniem?
Wander: Wydaje mi się, z każdą pracą recenzje pisze mi się nieco łatwiej, płynniej, chociaż zwracam też uwagę na więcej detali i szczególików. Recenzując, a także będąc jurorką w Turnieju Osobliwym, rozwinęłam się niesamowicie. Pod względem warsztatu i samoświadomości przy pisaniu ja teraz, a ja sprzed Wiedźm to dwie zupełnie różne osoby. Czy wciąż jestem zadowolona z pierwszych recenzji, jakie wyczarowałam? I tak, i nie. Widzę teraz jak wiele brakowało im do poziomu, jaki obecnie reprezentuję, ale mam do nich sentyment. Czytanie prac do recenzji zajmuje mi mniej więcej tyle samo czasu, co na początku, może nawet więcej zważywszy, że bardziej się na nich skupiam, analizuję. Co do pisania recenzji... Cóż, wszystko zależy od objętości pracy. Powiedziałabym, że gdy na początku potrafiłam recenzję pracy dziesięciorozdziałowej napisać w dwie/trzy godziny i być zadowoloną z efektu, tak teraz zajmuje mi to kilka dni dopieszczania i redagowania, uzupełniania... Recenzowanie to niełatwy kawałek chleba, ale bardzo satysfakcjonujący
6. Ulubione ciastka?
azrii_: Hmm, nie jestem pewna. Nie mam jakichś ulubionych. Ale jeśli miałabym już wskazać, to chyba kruche ciastka z kawałkami czekolady i orzechami laskowymi :)
7. Czy wierzysz w kosmitów?
aLI3n_Tea: Oczywiście, powiem nawet, że nie tylko w nich ;) Jestem kosmitą. Sam człowiek jest kosmitą i szarakiem, a takie plotki przynajmniej słyszałam w strefie 51. Tylko ciii, nic o tym nie wiesz, nie ode mnie to wiesz — za szerzenie prawdy przypłaciłam już jedną reptiliańską łuską x'D
8. Jak trafiłaś na Watt?
Orarah: Mam wrażenie, że jeszcze w gimnazjum jakieś koleżanki z klasy miały Wattpada, ale mnie to ominęło, bo byłam przekonana, że pisze się tam tylko o Harrym Stylesie. A później Pinterest przypomniał mi o egzystencji tej platformy przez poradniki pisarskie i jakoś tak się potoczyło.
9. "Zmierzch" czy "Księżyc w nowiu"?
Filozof: Nie znam sagi w ogóle. Oprócz wyjątków trzymam się z daleka od gatunku "fantasy".
10. Ulubione shipy/postacie?
LivHarrods: Uczciwie się przyznam, że zawsze, jak zaczynam coś czytać/oglądać, to znajduję sobie ship, który doprowadza mnie do rozpaczy — zazwyczaj nie ma szans, aby ci konkretni bohaterowie się ze sobą zeszli i nad tym mocno ubolewam. Najważniejszym shipem jest destiel z SPN (oczywiście sabriel też jest u mnie wysoko na liście). Jezu, oszalałam na ich punkcie — gdyby nie oni, to nie trafiłabym na watt XDXD oprócz tego uwielbiam wszelkie pairingi z Harry'ego Pottera, chociaż najmocniej kocham sevmione. Oprócz tego newtmas z Więźnia Labiryntu, johnlock z Sherlocka, Jaskier i Geralt z Wiedźmina (wersja Netflix), Bridget i Daniel z Dziennika Bridget Jones (tak, tak, wiem, że on jest okropny, ale to Hugh Grant, jemu trzeba wybaczyć!), Benny i Beth z Gambitu Królowej (to moja najświeższa miłość), no i oczywiście niezliczone shipy z Gry o Tron. Ulubionych postaci też mam mnóstwo, jednak moim ulubieńcem na ulubieńców pozostaje pan super seksiak — Aquaman/Khal Drogo, nie umiem się zdecydować, w której wersji kocham go bardziej 😂😍
11. Macie jakieś wewnętrzne pseudo, o którym nie wiedzą czytelnicy?
aLI3n_Tea: Alejeleń ~ Alien: Jeszcze trochę i łosiem zostanę z tego aliena xD
AzjoMania: Kontynencik
azrii_: Aszajasza, Aszka, LivAszka ~ Mads: Aszałszał z czegoś się wziął, chyba z brokatu xD, nie no, aszajasza jest z tego, że nie potrafiłam wymówić Ashyana i po prostu wołałam aszajasza XDDD
LivHarrods: Harrodka, AszLivka ~ Aszka: plus Carrodka i Livka!
MadaraHatake: Mads chyba tylko. Chyba. (Mads-sempai ~ WandersmokLight) XDDDDD ~Alien: Alien za plecami mówi Szefowa xD
Orarah, O ile wiem, żadnego się nie dorobiłam na stałe. ~ Aszka: ekhem, szpieg naczelny
PieprzonyFilozof: Filozof
WandersmokLight: Wander
Na dzisiaj to tyle, nie za długo, aby Was nie zanudzić xD Wyczekujcie kolejnej części!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro